Tragiczna śmierć polskiego rapera. Miał tylko 27 lat
Michał Leszner – raper Leh nie żyje. 16 lutego zginął w tragicznym wypadku samochodowym. Miał 27 lat.
Raper Leh i dwóch jego kolegów zginęło w tragicznym wypadku samochodowym, do którego doszło 16 lutego w Gdyni. Jak informuje TVN24, około godziny piątej nad ranem toyota, w której się przemieszczali, uderzyła w słup oświetleniowy przy skrzyżowaniu na ul. Chwarznieńskiej:
Informację o śmierci muzyka potwierdziła jego wytwórnia – Alkopoligamia – na swoim Instagramie:
Chwilę później smutną wiadomość opublikowano na oficjalnym profilu rapera Leha na Facebooku:
https://www.facebook.com/Leh92/posts/2261831583878968
Wiadomość o śmierci młodego artysty wstrząsnęła światem polskiego hip-hopu. Pojawiły się już pierwsze wpisy upamiętniające rapera – Leha pożegnali m.in. Joda i Mielzki:
Gdyńska policja na razie nie ustaliła przyczyny śmierci rapera. Nie wiadomo również, kto jechał autem wraz z 27-letnim artystą.