Dwa lata walki o życie i zdrowie Piotra Polka. Minął rok od przeszczepu
Piotr Polk jest znany widzom z wielu filmów i seriali, a ostatnio widzowie doceniają najbardziej jego rolę w Ojcu Mateuszu. Kilka lat temu lekarze zdiagnozowali u niego niewydolność nerek, co zagrażało jego życiu.
Diagnoza Piotra Polka
Kiedy zdiagnozowano u aktora niewydolność nerek, choroba była już zaawansowana. Aktor nie przyznał publicznie, że coś mu dolega. Dopiero gdy wygrał walkę o swoje życie i zdrowie, opowiedział w Dzień Dobry TVN, jak to wszystko wyglądało. Wraz z transplantologiem, Jackiem Bickim, zaapelowali do widzów o coś bardzo ważnego.
Czułem, że jestem coraz słabszy, ten organizm był coraz bardziej zatruty, objawiało się to bólem kości, stawów, brakiem oddechu. To był bardzo trudny okres dla mnie - mówił Piotr Polk w programie. - Postanowiono, że zrobi się przeszczep wyprzedzający. Doszczepi się trzecią nerkę, żeby odciążyć te dwie. Kiedy dostałem się na listę, to była moja pierwsza '6′ w totka, bo stało się to dość szybko.
Po czterech miesiącach gwiazdor mógł zostać poddany operacji i tak też się stało. Po trwającej ponad cztery godziny operacji, aktor mógł zacząć wracać do normalnego życia. Od tamtej chwili minął już rok i, jak widać, dodatkowa nerka pozwala Piotrowi na korzystanie z życia pełnymi garściami.
Piotr Polk zaapelował
Transplantolog przekazał widzom, jak wygląda przeszczep nerki.
Nerki oczyszczają naszą krew głównie z metabolitów mocznika. To reguluje także gospodarkę wodną. Jeżeli nerki nie pracują, dochodzi do przewodnienia, człowiek wpada w obrzęk płuc i umiera. Zazwyczaj nie usuwamy nerek, wszczepiamy nerkę dodatkową i to się wszczepia w zupełnie inne miejsce. (…) Odsuwamy inne narządy, np. jelito, i tam nerka sobie funkcjonuje - opowiedział szczegółowo Jacek Bicki.
Aktor podkreślił, że tylko dzięki przeszczepowi dziś czuje się dobrze. Zaapelował także do widzów Dzień Dobry TVN, aby wyrażali wolę pośmiertnego oddawania organów. Warto pamiętać, że wypełnienie odpowiedniej deklaracji nie wystarczy: trzeba także o swojej decyzji poinformować rodzinę. Lekarz uzupełnił, że medycy w szpitalu mają obowiązek dopytania rodziny, czy zmarły za życia nie wyraził sprzeciwu ustnie.
