ExclusiveCo łączyło Zbigniewa Wodeckiego i Olgę Bończyk? "Mieliśmy wiele planów". Pozwoliła sobie na szczerość [WIDEO]

Co łączyło Zbigniewa Wodeckiego i Olgę Bończyk? "Mieliśmy wiele planów". Pozwoliła sobie na szczerość [WIDEO]

Olga Bończyk, Zbigniew Wodecki
Olga Bończyk, Zbigniew Wodecki
01.03.2023 06:00

Zbigniew Wodecki karierę rozpoczął w latach 60. Szerszy rozgłos przyniosły mu utwory Zacznij od Bacha, Lubię wracać tam, gdzie byłem, Chałupy Welcome to. Młodsze pokolenie na pewno kojarzy go za sprawą piosenek z bajek. Wiosną 2017 roku wielki muzyk przeszedł udar mózgu i znalazł się w śpiączce. Odszedł 22 maja w szpitalu przy ul. Szaserów w Warszawie.

Córka legendy estrady, Katarzyna, w rozmowie z Faktem wyjawiła, że wciąż odczuwa obecność ojca. Tata pojawia się w jej snach. Zresztą oddajmy głos głównej zainteresowanej:

Na co dzień mam wrażenie, że tata jest obok. Ja z nim pracuję, wydaję jego muzykę i odczytuję od niego różne znaki. Wierzyć, nie wierzyć? Większość osób, które przeszły przez takie wydarzenia, je odczytuje. Czy my sobie je kreujemy? Ja takie znaki widzę. Zawsze na naszych koncertach jest pogoda, nic się nie zepsuło. Widać jesteśmy pod dobrą opieką. Tata pojawia się też w snach, ale są one bardzo indywidualne i związane z wydarzeniami w ciągu dnia. Znaków mam sporo i cieszę się z nich ogromnie.

Plotki o Zbigniewie Wodeckim i Oldze Bończyk

Jedną z przyjaciółek Wodeckiego była aktorka i piosenkarka Olga Bończyk. Swego czasu plotkarskie media rozpisywały się o rzekomym romansie artystów. W zeszłym roku, w programie Taka jak ty na antenie TVP Kobieta, Olga odniosła się do tych rewelacji (więcej tutaj). Nie ukrywała, że tego typu insynuacje nie były dla niej niczym przyjemnym:

Niczego takiego do tej pory nie doświadczyłam. Rzeczywiście było to dla mnie bardzo trudne i bardzo ciężkie, ale uznałam, że muszę to przetrwać. Rzeczywiście media nie dawały mi spokoju i to było dla mnie bardzo trudne, bo trudno walczyć ze smokiem, kiedy ma się tylko małą szabelkę. Uznałam, że jedyne co mogą zrobić to w spokoju, to przeczekać. Robić swoje. Udowodnić, że moje życie niezależnie od tego, artystyczne, prywatne będzie się toczyć. Czy to się komuś podoba, czy nie. Bo ja po prostu mam pomysł na siebie i moje życie artystyczne nigdy nie było uzależnione od drogi artystycznej Zbyszka, co też próbowano mi zarzucać – otworzyła się.

Reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska, podczas ostatniego spotkania z Bończyk, zadała jej kilka pytań dotyczących Zbigniewa.

Olga Bończyk wspomina Zbigniewa Wodeckiego

Olga opowiedziała, jak wspomina swojego przyjaciela:

Wspominam go zawsze z ogromną czułością i ogromnym sentymentem. To jest człowiek, który zostanie w moim sercu na długo. Dziękuję losowi, że zderzył nas ze sobą, że mogłam stać obok niego na jednej scenie, mogłam poprzebywać w jego otoczeniu.

Bończyk i Wodecki mieli mnóstwo planów artystycznych, o których opowiedziała tylko tyle, że nie udało się ich zrealizować ze względu na śmierć przyjaciela:

Mieliśmy wiele wspólnych, wspaniałych planów artystycznych, które nie ziściły się z wiadomego powodu, ale mimo wszystko te kilka lat spędzonych wspólnie zawsze będą dla mnie czasem jednym z ważniejszym w życiu.

Czy ma ze Zbigniewem jakieś szczególnie wspomnienie? Tak, ale głównie zawodowe, o czym szczerze opowiedziała:

Wszystkie zdarzenia, które miały miejsce na scenie. My przede wszystkim pracowaliśmy razem na scenie, więc wszystkie koncerty, wyjazdy, trasy, praca w studiu. Tego jest tak dużo, że trudno wskazać ten najważniejszy moment. Sam Zbyszek był wyjątkowy, więc i ta znajomość była z całą pewnością wyjątkowa.

Taka przyjaźń to coś, co człowiek zapamiętuje na cały życie.

Olga Bończyk zadedykowała piosenkę Zbigniewowi Wodeckiemu
Olga Bończyk zadedykowała piosenkę Zbigniewowi Wodeckiemu
Zbigniew Wodecki nie żyje
Zbigniew Wodecki nie żyje
Olga Bończyk - Opole 2022. Dzień trzeci festiwalu
Olga Bończyk - Opole 2022. Dzień trzeci festiwalu
Zbigniew Wodecki w Sopocie - 2016 rok
Zbigniew Wodecki w Sopocie - 2016 rok
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. AKPA
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także