Ola Żebrowska rozwaliła system. Pokazała jak karmi synka w wannie pełnej wody. Jeden szczegół zepsuł to urocze zdjęcie
Ola Żebrowska odkąd została mamą Feliksa, robi prawdziwą furorę na Instagramie, pokazując prawdziwe oblicze macierzyństwa. Z jego blaskami i cieniami. Podkreśla, że każda kobieta połóg i czas po porodzie przeżywa inaczej, ale każda powinna zadbać o siebie i dać sobie czas na powrót do formy sprzed ciąży. Otwarcie mówi o bolączkach mam, tak jak ostatnio przyznała, że ogromnym problemem po porodzie może okazać się nietrzymanie moczu.
Internautki z wdzięcznością komentują jej wpisy. Aleksandra zadaje kłam cukierkowemu macierzyństwu, nie tracąc przy tym dystansu i poczucia humoru. Opublikowała już całą serię zdjęć podczas karmienia piersią, ale dzisiejsze wyjątkowo rozbawiło jej fanki.
Ola Żebrowska karmi Feliksa piersią. Zaskakujący szczegół na fotografii
Ola i Michał Żebrowscy niedawno zostali rodzicami trzeciego syna. Żona aktora była aktywna na Instagramie przez cały okres ciąży. Nie zmieniło się to także po rozwiązaniu. Między innymi poruszyła kontrowersje związane z karmieniem piersią w miejscach publicznych. Niestety w Polsce jest to ciągle drażliwy temat, ale dla Aleksandry nie ma tematów zakazanych czy zbyt trudnych.
Na swoich social mediach ujawnia także kulisy tacierzyństwa Żebrowskiego. Pokazała aktora podczas karmienia synka. Michał bierze czynny udział w wychowywaniu każdego z synów.
Jej posty zawsze spotykają się z poklaskiem, zwłaszcza te, w których głośno mówi o rzeczach ważnych dla kobiet – często intymnych, dlatego niepotrzebnie wstydliwych. W środę pokazała kolejny kontrowersyjny według wielu kadr. Karmi Feliksa piersią w wannie pełnej wody. Nie ukryła zbyt wiele, ale tym razem zwraca uwagę internautów na zabawny szczegół, który pojawił się na fotografii.
I cóż tam widzimy? To stopa Michała Żebrowskiego, który jest autorem pięknego zdjęcia matki karmiącej. Internauci zwrócili uwagę, że gdyby nie opis Oli, to nie zauważyliby tego drobnego szczegółu. Ktoś musi robić fotografie rodzinne, a że czasem coś idzie nie do końca po myśli autora? Zacytujmy jedną z rozbawionych fanek:
Wam też się zdarzyło?