NewsyOlga Frycz szczerze o tym, co jest dla niej największym obciachem. Zdradziła też, dlaczego nie kupuje ubrań od znanych projektantów

Olga Frycz szczerze o tym, co jest dla niej największym obciachem. Zdradziła też, dlaczego nie kupuje ubrań od znanych projektantów

Olga Frycz szczerze o tym, co jest dla niej największym obciachem. Zdradziła też, dlaczego nie kupuje ubrań od znanych projektantów
Michał Gołębiowski
23.08.2014 13:13, aktualizacja: 24.08.2014 21:39

Wcale nie buntuje się przeciwko modzie!

To dla mnie obciach. A jednym z największych komplementów, jakie czasem słyszę jest: "Mało bywasz"! Szkoda mi na to czasu i nerwów, bo potem piszą, że byłam źle ubrana i nieuczesana. Nie widzę sensu, by przed kinem biec specjalnie do fryzjera. Interesują mnie tylko wydarzenia związane z filmem i teatrem albo takie, które coś wnoszą do mojego życia - wytłumaczyła. - Rzadko chodzę na imprezy, jednak zdarza mi się pójść na pokaz mody zaprzyjaźnionych projektantów np. Nenukko czy Ani Kuczyńskiej.

Aktorka lubi też chodzić na pokazy Roberta Kupisza, bo jej zdaniem jest to bardzo dobre show z ciekawą muzyką. Jednak nie ma w swojej szafie ani jednej rzeczy stworzonej przez projektanta.

Roberta Kupisza prywatnie nie znam, ale jego pokazy traktuję jak niezły show z fajną muzyką i pięknymi modelami. Jednak nie kupiłabym jego T-shirtu za kilkaset złotych, bo jest dla mnie zdecydowanie za drogi. Niedawno zrobiłam porządek w garderobie: okazało się, że w wielu ubraniach nie chodzę - stwierdziła. - Dałam je siostrze i koleżankom, im będą potrzebniejsze niż mnie. Nie jestem moralizatorką, niech każdy wydaje, na co chce, ale ja mam kredyt hipoteczny, muszę się pilnować.

Zdarzyła się jednak okazja, żeby móc podreperować budżet domowy. Olga nie skorzystała z propozycji zagrania pierwszoplanowej roli w serialu, ponieważ bała się... strojenia i chodzenia na imprezy.

Przeraziłam się, że będę musiała zawsze pięknie wyglądać, brać udział w konferencjach, chodzić do porannych programów, być na każdym billboardzie, ciągle na świeczniku! Nie wyobrażam sobie takiego życia - oświadczyła.

Słuszne podejście?

Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także