Horror na pokładzie samolotu z ciężarną Meghan Markle! To miało się nie wydać!
Meghan Markle i książę Harry w poniedziałek udali się w trasę po Australii i Nowej Zelandii. Tournee po odległym kontynencie zbiegło się z radosną nowiną o ciąży księżnej Sussexu. Nic dziwnego, że wszyscy dopatrują się w jej najnowszych stylizacjach zaokrąglonego brzuszka, który rzeczywiście wydaje się być coraz bardziej widoczny.
Choć Meghan tryska optymizmem, rozsyła uśmiechy na lewo i prawo, a podczas spotkań z Australijczykami opowiada o swoim szczęściu, to tuż przed dotarciem do Sydney przeżyła chwile grozy.
Okazuje się, że Meghan i Harry w trakcie lotu z Londynu do Amsterdamu, gdzie czekał na nich drugi samolot, przeżyli prawdziwy horror. Brytyjskie media donoszą, że maszyna, którą leciała książęca para, była o włos od poważnej awarii. Wszystko przez warunki atmosferyczne. W pewnym momencie w dziób samolotu uderzył piorun – mogło to doprowadzić do poważnego spięcia elektroniki, a nawet przepalenia niektórych przewodów, co wywołałoby prawdziwą tragedię na pokładzie.
Na szczęście książęca para na lotnisku w Amsterdamie wylądowała bez szwanku.
Ciąża Meghan Markle
Przypomnijmy, że wiosną Meghan Markle i książę Harry powitają na świecie pierwszego potomka. Informację tę rodzina królewska otrzymała w piątek, podczas ślubu księżniczki Eugenii, by w poniedziałek oficjalnie przekazać ją całemu światu.
Płeć i imię dziecka Meghan i Harry'ego na razie nie jest znane. Zapewne, podobnie jak w przypadku księżnej Kate, wiadomość ta będzie chroniona do momentu porodu. Nie da się jednak zatrzymać fali domysłów i spekulacji, a bukmacherzy już obstawiają imię dla dziecka.