Maryla Rodowicz zaszczepiła się na COVID-19. Tego, co działo się później w ogóle się nie spodziewała
Maryla Rodowicz jest jedną z najbardziej uznanych gwiazd muzyki. Wokalistka na scenie obecna jest od kilku dekad, a na jej wielkich przebojach wychowało się już kilka pokoleń. Mimo że czas nieubłaganie płynie, nie ma zamiaru rezygnować ze sceny i nadal jest aktywna zawodowo. Cały czas koncertuje, a w minionego sylwestra, dała prawdziwy wokalny popis. Nikt bowiem nie wyobrażał sobie, by mogło zabraknąć jej na scenie podczas najważniejszej imprezy w roku.
Wokalistka w październiku zaniepokoiła swoich fanów. Poinformowała, że zaraziła się koronawirusem. Dodała na Instagram zdjęcie, na którym mogliśmy zobaczyć ją w otoczeniu medyków. Na bieżąco informowała obserwatorów o swoim stanie zdrowia.
Gdy poczuła się znacznie lepiej, udała się z wizytą do Dzień Dobry TVN, gdzie opowiedziała, jak zniosła chorobę. Towarzyszyły jej między innymi silne bóle pleców i brak apetytu:
Maryla Rodowicz zaczepiła się na COVID-19. Co wydarzyło się później?
Maryla Rodowicz już jakiś czas temu zdradziła, że zaszczepi się na koronawirusa. Jak powiedziała, tak zrobiła, a na jej Instagramie pojawiła się fotografia, na której widzimy moment przyjęcia wakcyny. Aby przyjąć medykament, przejechała aż 400 kilometrów. Gwiazda przyznała, że bardzo cierpliwie czekała na swoją kolej.
Wokalistka w rozmowie z Twoim Imperium zdradziła, jak przebiegał moment szczepienia. Z jej relacji wynika, że wszyscy lekarze i pielęgniarki byli odpowiednio ubrani i chronili się przed ewentualnym zarażeniem się SARS-CoV-2. Wokalistka opowiedziała także o tym, co działo się chwilę po zastrzyku.
Gdy Maryla przyjęła specyfik, ustawiła się do niej ogromna kolejka fanów, którzy liczyli na autograf:
Gwiazda przyznała, że nie spodziewała się tego, co wydarzy się po szczepieniu, a była to dla niej bardzo miła niespodzianka.