NewsyNie uwierzycie, do czego była zdolna Marta Wierzbicka, by zwrócić uwagę mediów. Działała w akcie desperacji. "Siedziałam w kącie i płakałam"

Nie uwierzycie, do czego była zdolna Marta Wierzbicka, by zwrócić uwagę mediów. Działała w akcie desperacji. "Siedziałam w kącie i płakałam"

Marta Wierzbicka
Marta Wierzbicka
Sebastian
30.11.2021 06:00, aktualizacja: 30.11.2021 07:25

Aż trudno uwierzyć, że Marta Wierzbicka połowę swojego życia spędziła na planie. Gwiazda epizodycznie pojawiała się w takich serialach jak: Hotel 52, Na noże czy M jak miłość. To Na Wspólnej, gdzie zadebiutowała 15 lat temu, zapewniło jej popularność. Poza szklanym ekranem występuje również na deskach teatru. Widzowie mieli okazję jeszcze bliżej ją poznać w programach Taniec z Gwiazdami oraz Azja Express.

Marta Wierzbicka jest zakochana

Aktorka nie jest angażowana do większych produkcji, nad czym bardzo ubolewa. Chciałaby w końcu pokazać swój potencjał i liczy, że któryś z reżyserów da jej wreszcie wymarzoną szansę. Obecnie jej kariera bardziej przeniosła się do internetu. Jej profil śledzi na Instgramie prawie 280 tysięcy osób. Mimo że pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi obserwatorami, nie zdradza za dużo sekretów ze swojego życia uczuciowego.

Wiadomo jednak, że od dłuższego czasu Wierzbicka jest w szczęśliwym związku. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradziła, dlaczego tak chroni swoją prywatność:

Ja uważam, że miłość nie musi otrzymywać poklasku. Nie trzeba nią emanować i wszędzie pokazywać, jak to się jest zakochanym. Wystarczy, że ma się to w domu i tyle. Po prostu tak nam jest lepiej. Ja wolę, żeby to wszystko zostało gdzieś tam między nami. Nie potrzebuję się z tym obnosić.

Na tę samą imprezę przyprowadziła swojego partnera, który akurat pojawił się w kadrze naszej kamery podczas przeprowadzania wywiadu.

Marta Wierzbicka prowokowała media

Marta Wierzbicka przez chwilę główną bohaterką mediów i kolorowej prasy. Po pewnym czasie zainteresowanie jej osobą przygasło. Aktorka w rozmowie z Żurnalistą przyznała, że miała to z tyłu głowy i rozmyślała, jak znów o sobie przypomnieć:

Kiedyś było tak, że ja siedziałam w kącie w mieszkaniu i płakałam. Mówię: Boże co ja mam zrobić, żeby to zainteresowanie cały czas było, bo wiadomo, to jest moja praca i chce, żeby to zainteresowanie było wokół mnie.

Po chwili dodała, że wpadła na pewien pomysł:

I wtedy mówię… Okej pokażę swojego faceta, pokażę jak się całujemy. A potem myślę: Boże Marta to nie jesteś Ty. Ty wcale nie chcesz wstawiać zdjęcia swojego faceta. Ty chcesz wieść takie życie, jakie chcesz. Ten stan, w którym jest ci smutno minie – opowiedziała.

Spodziewaliście się takiego pomysłu ze strony skromnej i nieśmiałej Marty Wierzbickiej?

Marta Wierzbicka z nowy chłopakiem
Marta Wierzbicka z nowy chłopakiem
Marta Wierzbicka z partnerem
Marta Wierzbicka z partnerem
Marta Wierzbicka z partnerem
Marta Wierzbicka z partnerem
Jak mieszka Marta Wierzbicka?
Jak mieszka Marta Wierzbicka?
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także