Małgorzata Kożuchowska zadała szyku w kinie. Uwielbiamy sukienkę w serduszka i kozaki, które miała na sobie
Małgorzata Kożuchowska pojawiła się na premierze spektaklu Człowiek z La Manchy, która miała miejsce 31 stycznia w warszawskim teatrze dramatycznym. Była to też dla niej podróż sentymentalna, z czego zwierzyła się na swoim Instagramie.
Małgorzata Kożuchowska na premierze Człowieka z La Manchy. Jak wyglądała?
Kożuchowska to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, która oprócz niebywałych umiejętności aktorskich, posiada także niezwykła smykałkę do wyboru stylizacji, czym zaskarbiła sobie miano ikony stylu.
Na premierze w Teatrze Dramatycznym pojawiła się w czarnej, długiej sukience w serduszka, zakończonej asymetryczną falbaną. Do lekkiej kreacji dobrała brązowe, długie kozaki na obcasie i czarną, oversizową marynarkę w męskim stylu. Stylizację uzupełniła pleciona torebką. Włosy zaczesała za ucho i postawiła na bardzo delikatny makijaż.
Kiedy przybyła do teatru, miała na sobie także brązowy płaszcz. Wyglądała niezwykle stylowo.
Dlaczego premiera Człowieka z La Manchy była dla Małgorzaty Kożuchowskiej podróżą w czasie?
Okazuje się, że ta premiera miała dla aktorki szczególny wymiar. Na swoim Instagramie napisała, że przeżyła wzruszającą podróż w czasie, gdyż jako studentka czwartego roku PWST, 25 lat wcześniej, zagrała w tej samej sztuce rolę Aldonzy, w spektaklu reżyserowanym przez Jerzego Gruzę. Występ był jej debiutem na dużej scenie.
Małgorzata Kożuchowska bardzo wzruszyła się siedząc na widowni. Wróciły do niej wszystkie emocje, które wtedy przeżywała.