Wojna w rodzinie królewskiej? Tron po królowej Elżbiecie II powinien przejąć książę Karol, ale...
Królowa Elżbieta II ma już 91 lat i czas zacząć oswajać się z myślą, że kochana na całym świecie monarchini nie będzie z nami wiecznie. Operacja o kryptonimie Most Londyński dokładnie określa co stanie się po śmierci królowej i jest w gotowości od 50 lat. Według tradycji tron po matce powinien przejąć jej pierworodny syn - książę Karol. Po nim w kolejce znajdują się książę William, książę George i księżniczka Charlotte, a po nich książę Harry. Jak jednak wiadomo, nie wszystko zawsze idzie zgodnie z planem - wystarczy pomyśleć choćby o koronacji samej Elżbiety, która nigdy nie miała być królową. Kto przejmie tron Wielkiej Brytanii, gdy umrze?
Nie ma wątpliwości, że prędzej czy później książę Karol zostanie koronowany - chodzą jednak słuchy, że czeka go los brata jego dziadka, króla Edwarda VIII, który abdykował by móc poślubić rozwódkę. Karol, który ożenił się z miłością swojego życia, Camillą Bowles-Parker, nie jest lubiany wśród poddanych. O wiele chętniej mówi się o księciu Williamie i jego ukochanej księżnej Kate, która spodziewa się właśnie trzeciego dziecka.
Oczywiście czasy, w których małżeństwo z rozwiedzioną kobietą czy mężczyzną było źle widziane już dawno za nami, należy jednak pamiętać jak skostniały i przestarzały - choć wciąż respektowany - jest protokół rodziny królewskiej. William i Kate zostali twarzą nowoczesnej rodziny królewskiej, są uwielbiani i o wiele bardziej "dostępni" dla swoich poddanych niż Camilla i Karol, którzy stronią od kontaktu z ludźmi. Sama królowa Elżbieta II nie jest zbyt zachwycona wizją zostawienia kraju w rękach swojego syna i preferuje zobaczyć na tronie ulubionego wnuka i jego żonę:
Może się więc okazać, że pierwsze miesiące po śmierci królowej Elżbiety II upłyną w atmosferze nowego skandalu - William będzie walczył z ojcem o koronę, czy rząd brytyjski zmusi Karola do abdykowania? Jak myślicie?