NewsyKrystyna Janda o sile plotki: "Jeśli nie przestaniecie wierzyć w te plotki galotki to ja was pozabijam!"

Krystyna Janda o sile plotki: "Jeśli nie przestaniecie wierzyć w te plotki galotki to ja was pozabijam!"

Krystyna Janda
Krystyna Janda
Natalia Brzostowska
26.08.2015 11:33, aktualizacja: 26.08.2015 12:44

Krystyna Janda na swoim Facebooku podzieliła się z fanami historią, jaka spotkała jej rodzinę, po opublikowaniu artykułu z niezweryfikowanymi informacjami na temat stanu zdrowia jej mamy. Niektóre portale plotkarskie napisały wczoraj, że mama aktorki została zabrana do szpitala, co spowodowało stres wśród członków rodziny.

Krystyna Janda napisała:

(...)Sielanka. Nagle alarm! Pobudka! Dzwonek do bramy. Spojrzałam na zegar 4:28. Wszelki Duch Pana Boga chwali - powiedziałam papugując moją babcię. Zbiegłyśmy w koszulach z gosposią. Moja siostra wali do bram! 4:30, w pidżamie z rozwianym włosem, biegła już przez ogród. – Co z mamą!??? - darła się. – Ciiii! Śpi!- zasyczałyśmy z gosposią zgodnie. – Widziałam na zdjęciu, karetkę przed naszym domem!!! – Jezus Maria- zakrzyknęła gosposia i na wszelki wypadek zaczęła płakać. – Na jakim zdjęciu?- ja z kolei zgłupiałam. Zamieścili w nocy, że mama w szpitalu, karetka, że serce!!! – Czyś ty oszalała?! – przecież bym do ciebie zadzwoniła! Mama śpi! I nie drzyj się tak mówiłam do niej zdenerwowana, a wszystko to wyglądało jak kawałek książki Joanny Chmielewskiej. - Na jakim zdjęciu? – zapytałam. - (...) Zamieścili wiadomość w nocy! – Wariatko!, tylko debile wierzą w te p*****ki. Dopadłam komputera. – Patrz to karetka ale to nie nasz dom.

Następnie zdradza, że zdjęcia karetki, które były ilustracją do artykułu to przypadkowe fotografie absolutnie niezrobione przed domem gwiazdy.

Zdjęcie karetki przed jakimś domem, jakimkolwiek i jakiejkolwiek karetki. Zdjęcie mamy, chyba sprzed 5, 6 lat z sesji „ cztery pokolenia kobiet” do Vivy o ile dobrze pamiętam, moje zdjęcie wyciągnięte chyba z d…py, bo nie poznaję ani gdzie, ani , kiedy , ani na jaki temat! Ktoś poskładał byle jak, byle co, wymyślił newsa jakiego bądź, pewnie potrzebował na cito zarobić! Wściekałam się już. Jeśli wy myśląc o siostrze, mamie i gosposi, nie przestaniecie wierzyć w te srelki p****ki, po***niki, sraciki, fakty, srakty i super duper ekspresy, plotki galotki to ja was poooozaaaabijaaaaam!!! Gosposia szczytowała w płaczu, psy szczekały, kot domagał się jedzenia korzystając w okazji. Na to wszystko do kuchni weszła niczego jeszcze nie świadoma urocza mamusia w niebieskim szlafroczku. – A co tu się dzieje? - jękneła. – A co ty tu robisz, o tej porze? – zapytała moją siostrę a swoja młodszą córkę. – Bo mamo- odparła ta - bo na Pudelku …- No wiesz wstydziłabyś się, ja już w nic nie wierze co czytam, ja już się sto razy przekonałam - zaczęła się mądrzyć mamusia, ale w tym momencie zadzwonił pierwszy tego poranka telefon. Wujek z Kielc. – Nie, nie, nic podobnego- dementowała pierwszy raz, ale nie ostatni, mama. A my piłyśmy kaw z siostrą, gosposia powoli suszyła łzy. (...) Oby wszystkie złe wiadomości okazały się plotkami z Frędzelków.

Na dowód, że z mamą Krystyny Jandy wszystko w porządku aktorka zamieściła również krótki filmik, którego autorem jest jej syn - TUTAJ. Historia, co prawda okropna, ale trzeba przyznać, że opisana w bardzo zabawnym stylu, którego Krystynie nie można odmówić.

Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także