Kinga Rusin na wakacjach poczuła dreszczyk emocji. To spotkanie zapamięta do końca życia: "O kurka"

Kinga Rusin trzy lata temu zrezygnowała z pracy w śniadaniówce Dzień Dobry TVN. Od tego czasu skupia się na prowadzeniu firmy i podróżach u boku partnera, Marka Kujawy. Para za cel obrała tym razem Amerykę Północną – i to zarówno Stany Zjednoczone, jak i Kanadę.

Była dziennikarka TVN na bieżąco relacjonuje wycieczkę w mediach społecznościowych.

Zakochani przebyli trasę z kanadyjskiego Whitehorse do Skagway w USA – i z powrotem.

Po drodze zobaczyli skarby amerykańskiej natury: rzeka, polodowcowe jeziora, wodospady i góry.

Przez chwilę u Kingi pojawił się dreszczyk emocji. Wszystko za sprawą nietypowego gościa na trasie. Podróżniczka dostrzegła kryjącego się w krzakach szakala, którego przez chwilę wzięła za wilka. Sięgnęła po telefon i nagrała zwierzę, pozwalając sobie na krótki komentarz.

Na szczęście obserwowała ssaka z bezpiecznej odległości, więc nawet jeśli rzeczywiście okazałby się on wilkiem, nie stanowiłby zagrożenia. Zdjęcia szakala zamieszczamy poniżej.