Kasia Cichopek wyprzedaje swoje ubrania na miejskim bazarku. Na wieszakach same perełki za grosze
Kasia Cichopek jest jedną z najbardziej lubianych gwiazd w show-biznesie. Swoją karierę zaczynała już jako nastolatka, gdy pojawiła się w serialu M jak Miłość. W najpopularniejszej telenoweli w kraju gra od samego początku. Aktorka dorastała na oczach widzów, a dzięki roli w serialu nie mogła narzekać na brak kolejnych zawodowych propozycji.
Od lat robi karierę w show-biznesie, a wokół swojej osoby zbudowała już małe imperium, które z każdym rokiem sukcesywnie powiększa. W czasie pandemii, gdy wiele gwiazd narzeka na swoje finanse, ona nie może mieć powodów do zmartwień.
Kasia cały czas pojawia się na planie serialu, udziela wywiadów, uczestniczy w sesjach zdjęciowych, a jesienią zeszłego roku dołączyła do obsady Pytania na śniadanie. Jednocześnie cały czas dba o rozwój własnych biznesów. Od kilku lat prowadzi razem z mężem sieć szkół tańca, a w zeszłym roku stworzyła autorską markę biżuterii. Kilka tygodni temu zadebiutowała też z własną linią perfum.
Kasia Cichopek wyprzedaje swoją szafę. Prawdziwe perełki za grosze
Kasia jest bardzo aktywna na Instagramie. W prowadzenie swojego konta wkłada wiele wysiłku. Aktorka codziennie ma dla obserwatorów nowe treści. Gwiazda social mediów pokazuje kulisy pracy, ale także ujawnia sporo kadrów z życia prywatnego. Często gośćmi jej publikacji są jej urocze dzieci.
Kasia postanowiła wykorzystać swoją popularność w słusznej sprawie. Zrobiła przegląd szafy i zdecydowała się wystawić mnóstwo rzeczy na sprzedaż. Wszystko oczywiście w słusznym celu. Pieniądze ze sprzedaży ubrań będą wspierać leczenie Laury chorej na SMA:
Wśród rzeczy, które Cichopek zdecydowała się wystawić na sprzedaż, znajdują się prawdziwe perełki z najpopularniejszych sklepów. Na wielu rzeczach widać było jeszcze nieoderwaną metkę:
Wśród ubrań znajdują się też te, z których wyrosły jej dzieci:
Dla fanek gwiazdy, to naprawdę jedna z niewielu takich okazji, gdy mogą kupić ubrania znanych marek w okazyjnych cenach, tym bardziej że Kasia podkreśla, że większość z nich to świeżynki.