NewsyJustyna Gradek odpowiedziała Anecie Glam. Konflikt między celebrytkami wybuchnie na nowo?

Justyna Gradek odpowiedziała Anecie Glam. Konflikt między celebrytkami wybuchnie na nowo?

Aneta Glam i Justyna Gradek (fot. Instagram)
Aneta Glam i Justyna Gradek (fot. Instagram)
05.01.2024 09:01

Justyna Gradek jest modelką, ma też swoją matkę papierosów elektronicznych. Niedawno została wplątana w konflikt, pomiędzy Anetą Glam i Caroline Derpieński. Wyplątała się z niego, czy też sprawiła, że zatoczy on szersze kręgi?

Justyna Gradek nie mogła milczeć

Celebrytka stwierdziła, że nie mogła dłużej milczeć po tym, jak została obrzucona inwektywami przez Anetę Glam.

To chyba jest odpowiedni moment, by przekazać jak jest, co ja myślę, co uważam. W pierwszym konflikcie starałam się wypowiadać się w sposób kulturalny i nie wyciągać żadnych brudów, ze względu na to, że miałam szacunek do tej całej znajomości. Moje wypowiedzi będą teraz dosyć personalne do tej osoby. Myślę, że tak najlepiej będzie przekazać wszystko to, co myślę. Oczywiście, najlepiej byłoby porozmawiać z tą osobą i wyjaśnić, ale z tą osobą nie da się rozmawiać, z taką osobą nie da się nic wyjaśnić. Ona żyje w jakimś wyimaginowanym świecie, w mydlanej bańce i nie potrafi wziąć odpowiedzialności za swoje słowa i za to, co robi, i stanąć w prawdzie.

Justyna Gradek wezwała Glam do zachowania, które byłoby odpowiednie dla osoby w jej wieku. Czy uderzy tym w czułą strunę?

Kobieto, stań w prawdzie, wiesz, że robisz źle, a nie potrafisz się do tego przyznać. Nie umiesz powiedzieć przepraszam, choć obydwie wiemy, że na Mykonos to ty popełniłaś błąd, nie ja. Jesteś od nas dekadę starsza, a zachowujesz się, jakbyś mentalnie stanęła w wieku 15 lat i dalej chodziła do gimnazjum. Próbujesz startować w konkursie na najbardziej wredną dziewczynę ze szkoły? Bo ja już naprawdę nie umiem wytłumaczyć sobie twojego zachowania. Ktoś z twojego bliskiego otoczenia powinien ci powiedzieć, że to wygląda naprawę źle. Ty jesteś starsza, powinnaś pokazywać przykład innym osobom, powinnaś pokazywać klasę. Powinnaś pokazywać, że takie sytuacje rozwiązuje się face to face, a nie przez internet, ale ty tego nie potrafisz. Nie umiesz stanąć przed kimś i z nim porozmawiać.

Wyjaśnienia Justyny Gradek

Gwiazda przekazała, że choć uwierzyła Glam w słowa o Caroline Derpieński, to spotkanie i rozmowa twarzą w twarz przekonały ją do zmiany poglądów.

 Jedyne co umiesz to gnębić ludzi, obgadywać i nie potrafisz przyznać się do tego, co powiedziałam wcześniej. Ja, w przeciwieństwie do ciebie, umiem przyznać się do błędu, umiem rozmawiać z ludźmi i nie muszę robić tego przez internet. Może trzy lata temu mogłabym się powyzywać z tobą przez internet i miałabym z tego fun, ale to już nie jest mój poziom, wolę to wyjaśnić face to face i tak też zrobiłam z Karoliną. Postrzegałam ją przez pryzmat tego, co mi powiedziałaś, co było naprawdę dużym błędem. I przyznałam się do tego w wywiadzie. Okazało się, że to jest prywatnie bardzo fajna dziewczyna i potrafimy się dogadać.

Tymczasem Justynie Gradek wydaje się, że wie, o co zabiega Glam.

Taką dojrzałą rozmową nazywasz lizaniem d*py dla zasięgów. Przypomnę ci, że to ty jesteś atencyjną osobą, która chce, by każdy plotkarski portal o niej pisał. Przypomnę ci, jak byłam w Miami, to chciałaś, żeby wszystkie portale o nas pisały, chciałaś nawet wymyślać jakieś skandaliczne sytuacje, żeby ktoś opisał nas. Byłaś zniesmaczona, kiedy powstało tak mało artykułów, byłaś bardzo zła, kiedy nie wstawiałam filmików z tobą, kiedy nie oznaczałam cię na zdjęciach. Zachowywałaś się w domu jak jakaś rozwydrzona nastolatka, a chodziło tylko o zasięgi i lajki. Zobacz, jaką jesteś osobą, że dla zasięgów i lajków potrafisz przekreślić jakąś znajomość.

Justyna Gradek pojechała po Anecie Glam

Celebrytka w pewnej chwili przestała się hamować i zaczęła zarzucać Glam konkretne przewinienia. A te nie są wcale małe!

Nie masz babo żadnej empatii do drugiego człowieka. Wstawiasz publicznie tożsamość mężczyzny, który był z Karoliną i wstawiasz go w prześmiewczy sposób. Mam nadzieję, że ta osoba weźmie się za ciebie i pójdzie z tobą do sądu, bo to, co zrobiłaś, jest ohydne, naprawdę ohydne. (...) Pokazałaś partnera w prześmiewczy sposób i naraziłaś go na hejt.

Justyna Gradek zwróciła się bezpośrednio do "żony Miami".

[Po kłótni na Mykonos - przyp red.] ona mnie zablokowała na Instagramie i dodawała jakieś wiadomości, ze się nie dziwi Filipowi. Ja tego nie widziałam, bo byłam wtedy z moimi przyjaciółmi i świetnie się bawiłam. I do dziś sobie zadaję pytanie, za co, babo, tak mnie zaatakowałaś, za co obsmarowałaś g**nem, bo ja nie rozumiem tego, że tobie tylko nie podobał się mój strój.

Na koniec modelka przyznała, że ona woli załatwiać takie sprawy w zupełnie inny sposób.

W hotelu wywiązała się między nami rozmowa i powiedziałaś o trzy słowa za dużo. Tak nie robią przyjaciele. Ale to pokazuje, że nie byłaś przyjaciółką, a nawet koleżanką, bo nabijałąś sobie wyświetlenia kosztem moich słabych punktów. I to też pokazuje, że nie jesteś dobrym człowiekiem. (...) Nie liczyło się dla ciebie, że krzywdzisz inną osobę. Robiłaś przykrość mi i moim rodzicom, którzy cię obserwowali.  Ja z szacunku dla twojej mamy, którą poznałam, nie chciałam poruszać twojego tematu. (...) Kiedy kończę jakąś znajomość, to wiemy o tym tylko ja i ta osoba, a nie cały internet. Staram się wtedy z szacunku dla tej osoby nie wypowiadać więcej na jej temat. No chyba że ona wypowiada się o mnie, tak jak ty to robisz.

Czy takie słowa uciszą Glam czy wręcz przeciwnie?

Justyna Gradek (Instagram)
Justyna Gradek (Instagram)
Aneta Glam
Aneta Glam
Justyna Gradek (Instagram)
Justyna Gradek (Instagram)
scena z: Aneta Glam-Kurp, SK: Królowa Przetrwania - pokaz prasowy nowego reality show Playera i TVN7, , fot. Baranowski Michał/AKPA
scena z: Aneta Glam-Kurp, SK: Królowa Przetrwania - pokaz prasowy nowego reality show Playera i TVN7, , fot. Baranowski Michał/AKPA
Justyna Gradek na meczu Polska-Łotwa
Justyna Gradek na meczu Polska-Łotwa
Aneta Glam
Aneta Glam
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także