Wstydliwa wpadka w programie Polsatu. Jurorowi "The Four" prawie wypadła plomba [WIDEO]

Program The Four. Bitwa o sławę powrócił na antenę Polsatu po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej wybuchem pandemii koronawirusa. Producenci muzycznego show w październiku podjęli decyzję o jego kontynuacji. Przed nami ostatnie, nagrane wcześniej odcinki eliminacje i wielki finał na żywo, podczas którego widzowie i jurorzy wyłonią zwycięzcę.

Zanim jednak dowiemy się, kto wygra The Four, podejrzeliśmy, co wydarzy się w dzisiejszym odcinku. Wykonawcy staną na wysokości zadania, by zdobyć jak największe uznanie ekspertów. Na widzów czekają nie tylko pełne emocji prezentacje, ale także zabawne momenty. Oto jeden z nich.

W nowym odcinku The Four już po raz trzeci w tym sezonie wystąpi Sami Harb, który ma zaszczyt zasiadać w Wielkiej Czwórce od samego początku. Postawi na hit Prince’a Purple Rain. Tym razem, jak zapewniają producenci widowiska, trafi na bardzo mocnego przeciwnika. Kogo? Tego dowiemy się dopiero podczas emisji.

Jurorzy będą pod wrażeniem umiejętności Harba. Jeszcze w trakcie występu rozlegną się okrzyki zachwytu. Najciekawiej będzie podczas podsumowania, w którym Igor Herbut przytoczy słynne słowa Eli Zapendowskiej o wypadaniu plomb. Fragment ten możecie zobaczyć poniżej.

Cały występ wokalisty i wszystkie emocje z nim związane już dziś wieczorem.

Sami Harb ma 35 lat i pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Urodził się w New Jersey. Publiczność może go kojarzyć z programu The Voice of Poland. Jak sam twierdzi, dopiero teraz czuje, że może wygrać Bitwę o sławę. Wierzy, że udział w The Four pomoże mu zyskać nie tylko rozpoznawalność, ale także nowe kontakty w branży muzycznej, które zaowocują efektywną współpracą.