Ewa Bem w ostatniej chwili odwołała występ w Sopocie. Alicja Majewska komentuje
Ewa Bem w 2017 roku przeżyła tragedię. Straciła 39-letnią córkę, Pamelę, która przegrała walkę z nowotworem mózgu. Po jej śmierci odsunęła się w cień. Przestała udzielać wywiadów, a także koncertować. Dopiero w 2021 roku odnalazła w sobie tyle siły, by wstąpić dla fanów.
Bem w jednym wywiadzie skomentowała swój powrót na scenę.
To jest powrót na scenę. Do koncertów, do publiczności i śpiewania. Show-biznes w potocznym rozumieniu był i jest poza moim zainteresowaniem. Nie zdecydowałabym się na koncertowanie, gdyby to miał być tylko stres. Zbyt długo walczyłam o względny spokój duszy. To pragnienie radości, której od bardzo dawna nie odczuwałam, ostatecznie przeważyło. A emocje są niezbędne - komentowała Ewa Bem w Super Expressie.
W kolejnym wywiadzie, tym razem z Twoim Stylem opowiedziała o żałobie. Nie ukrywała także, że czuła się zawieszona między życiem a śmiercią. Chwilami towarzyszyły jej czarne myśli:
Czułam się tak, jakbym chodziła po linie zawieszonej pomiędzy życiem i nie życiem. Chwilami myślałam, że fajnie byłoby spaść.
Ewa Bem podkreśliła, że przetrwała dzięki pomocy psychiatry, psychoterapeuty, a także ukochanej rodziny.
Funkcjonowałam głównie dzięki lekom, pomocy psychiatry, potem psychoterapeuty. I ukochanej rodziny. Aż zrozumiałam, że świat istnieje, życie toczy się dalej, tylko już bez niej.
Kiedy fani jej niebywałego talentu cieszyli się, że pojawi się na sopockiej scenie, życie znowu napisało inny scenariusz.
Dlaczego Ewa Bem nie pojawiła się na scenie w Sopocie?
Na scenę za Ewę Bem, która zmaga się z problemami zdrowotnymi, wyszła Ania Karwan. Piosenkarka miała zaśpiewać tego wieczoru jeden utwór, ale została poproszona o jeszcze jeden:
To nie jest tak, jak wygląda, że na scenie jesteśmy wszyscy spokojni. Mi się np. cały czas trzęsą nogi. A przede mną ogromne wyzwanie, o którym dowiedziałam się wczoraj. Z racji tego, że nasza królowa Ewa Bem nie mogła dotrzeć na festiwal, wykonam za nią piosenkę, którą poznałam wczoraj - mówiła Karwan na swoim Instagramie.
Po zakończeniu piosenki zwróciła się bezpośrednio do Ewy Bem.
Pozwolę sobie na kilka słów prywaty. Pani Ewo Bem, nasza królowo, nie mogła pani do nas dojechać na nasz festiwal, ale my wysyłamy największą moc zdrowia, szczęścia. Będziemy na panią czekać - powiedziała.
Karwan poprosiła też publiczność o zaśpiewanie dla zmagającej się z problemami zdrowotnymi piosenkarki fragmentu utworu Podaruj mi trochę słońca.
Droga pani Ewo, czekamy na panią i trzymamy za słowo, że niebawem się widzimy - dodał prowadzący koncert Maciej Stuhr.
Alicja Majewska komentuje nieobecność Ewy Bem w Sopocie
Miejmy nadzieję, że nic poważnego nie dolega Ewie Bem i już wkrótce znowu dla nas zaśpiewa. Nieobecność koleżanki z branży skomentowała Alicja Majewska, która wystąpiła w Operze Leśnej. W rozmowie z ShowNews.pl powiedziała:
Dowiedziałam się, że Ewa ma problemy ze zdrowiem, ale nie wiem, na czym polegają. Bardzo żałuję, że nie śpiewała, bo jestem fanką śpiewania Ewy Bem od zawsze. Bardzo mi przykro, że się źle czuję. Niech nam wyzdrowieje i śpiewa dalej.
Ewie Bem życzymy zdrowia.
