Dawno niewidziana Elisabeth Duda odwiedziła "DDTVN". Tak dzisiaj wygląda gwiazda "Europa da się lubić"

Elisabeth Duda to polska aktorka o francuskich korzeniach. Jest córką Polki i Francuza. Przez wiele lat mieszkała w Paryżu, gdzie rozpoczęła studia na kierunku stosunków międzynarodowych. Przerwała je po zaledwie dwóch latach, by rozpocząć naukę na Wydziale Aktorskim PWSTviT w Łodzi.

Uczelnię ukończyła w 2004 roku, ale już trzy lata wcześniej miała za sobą swój filmowy debiut. Zagrała w kilku produkcjach, ale największą rozpoznawalność przyniósł jej program TVP Europa da się lubić, w którym pojawiała się przez 5 lat, opowiadając o tym, jak żyje się we Francji. W 2008 roku wzięła udział w wielkim show Taniec z Gwiazdami. To właśnie nieco ponad dekadę temu była u szczytu popularności.

Z Dwójki przeniosła się do TVN-u, gdzie prowadziła drugi sezon wakacyjnego programu Projekt plaża. Była także gospodynią talk-show w TVN Warszawa – Goście, goście. Z dnia na dzień cieszyła się coraz większą sympatią widzów, którzy pokochali ją za uśmiech i otwartość. Prezenterka z francuskim akcentem o pogodnym usposobieniu przyciągała przed telewizory prawdziwe tłumy. Jak wygląda obecnie?

Dzień Dobry TVN to uwielbiany przez widzów poranny format. Każdego dnia gromadzi sporą widownię, która chętnie zasiada przed odbiornikami, by dowiedzieć się, co słychać w kraju i na świecie. W programie nie brakuje też sławnych gości. W dzisiejszym odcinku mogliśmy zobaczyć wiele gwiazd. Na kanapach śniadaniówki zasiedli: Anita Lipnicka i Bartłomej Topa. Jednak największe zainteresowanie wzbudziło pojawienie się Elisabeth Dudy, która opowiadała o tradycjach świątecznych we Francji i fenomenie Marii Skłodowskiej-Curie.

Dawno niewidziana aktorka i prezenterka skupiła na sobie uwagę paparazzi, którzy przed studiem Dzień Dobry TVN zrobili jej kilka zdjęć. Duda, która w tym roku skończyła 40 lat, niewiele się zmieniła. Można powiedzieć, że czas się dla niej zatrzymał.

Aktorka nie szczędziła fotoreporterom pięknych uśmiechów. W studiu śniadaniówki pojawiła się w czerwonych spodniach w kant, czarnej, pikowanej kurtce i sportowym obuwiu. Do wszystkiego dobrała brązowy zamszowy kapelusz oraz torebkę marki Louis Vuitton.

Nie zapomniała także o ochronie w czasie pandemii i miała przy sobie przyłbicę, którą zdjęła jedynie do zdjęć, do których pozowała, zachowując odpowiedni dystans. Uwagę zwraca też jej nowa fryzura. Wcześniej nosiła znacznie dłuższe i raczej proste włosy. Teraz zdecydowała się skrócić pasma i nieco je pofalować.

Naszym zdaniem w tym wydaniu wygląda tak samo dobrze.