NewsyKoszmar Donalda Trumpa trwa. Po przeprowadzce zaczęły się problemy z sąsiadami. Widać, że go nie polubili

Koszmar Donalda Trumpa trwa. Po przeprowadzce zaczęły się problemy z sąsiadami. Widać, że go nie polubili

Donald Trump
Donald Trump
Zuza Maciejewska
13.02.2021 12:40, aktualizacja: 13.02.2021 16:13

Donald Trump cztery lata temu został wybrany 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Reprezentował kraj na arenie międzynarodowej, spotykał się z politykami i starał się aktywnie działać w social mediach. Informował o ważnych wydarzeniach, a także dzielił się swoimi opiniami na wybrane tematy.

Trump ubiegał się o reelekcję. Przegrał jednak z Joe Bidenem, kandydatem Demokratów, który na początku roku został zaprzysiężony 46. prezydentem USA. Donald nie do końca mógł się z tym pogodzić. Gdy w mediach pojawiały się sondażowe wyniki, głosił tezy, że zostały one sfałszowane. Złożył kilka wniosków do sądu. Żaden jednak nie wykazał nieprawidłowości.

Z tą decyzją nie mogli się pogodzić zwolennicy Trumpa. Wdarli się do siedziby Kapitolu. 6 stycznia wybuchły zamieszki. Zmarły cztery osoby, ponad 50 zostało aresztowanych. Donald nie pozostawił tego bez komentarza. Na Twitterze wezwał protestujących, by pokojowo opuścili budynek. Jednocześnie zaznaczył, że wybory zostały "skradzione".

To nie spodobało się twórcom platformy, która postanowiła ukarać byłego prezydenta banem na dwanaście godzin. Po czasie okazało się, że zakaz Trumpa nie jest tymczasowy, a stały:

Tak działają nasze zasady, kiedy jesteś usuwany z platformy, jesteś usuwany na stałe… niezależnie od tego, czy jesteś komentatorem, dyrektorem finansowym, czy byłym lub obecnym urzędnikiem publicznym. Pamiętaj, że nasze zasady mają na celu upewnienie się, że ludzie nie podżegają do przemocy, a jeśli ktokolwiek to robi, musimy usunąć ich z usługi, a nasze zasady nie pozwalają na powrót – powiedział CNN dyrektor finansowy Ned Segal.

Donald Trump nie jest lubiany wśród sąsiadów

Trump opuścił Biały Dom. Wraz z żoną Melanią, przenieśli się do posiadłości w Palm Beach na Florydzie. Chociaż co jakiś czas media obiegają informacje, że małżonkowie szykują się do rozwodu, sami zainteresowani nie wypowiedzieli się na ten temat. Plotki o rozwodzie to jednak początek problemów, z jakimi muszą się mierzyć Trumpowie.

Zagraniczna prasa podaje, że sąsiedzi nie życzą sobie, by były prezydent i jego żona mieszkali w ich okolicy. Wystosowali już petycję do urzędników. Skąd taka niechęć? Okazuje się, że głównym powodem jest strach przed fanatycznymi zwolennikami Donalda, którzy mogą źle wpłynąć na atmosferę panującą w tym miejscu:

Martwią się, że Donald Trump zaszkodzi "dystyngowanej" atmosferze ich społeczności - argumentował Philip Johnston, cytowany przez BBC.

Na razie 45. prezydent USA nie będzie musiał opuścić posiadłości. Petycja nie uzyskała odpowiedniego poparcia.

Melania Trump i Donald na Florydzie
Melania Trump i Donald na Florydzie
Donald i Melania Trump opuszczają Biały Dom
Donald i Melania Trump opuszczają Biały Dom
Donald i Melania Trump opuszczają Biały Dom
Donald i Melania Trump opuszczają Biały Dom
Melania i Donald Trump
Melania i Donald Trump
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także