NewsyDziennikarz przejechał się po Kubie Badachu i reszcie gwiazd Opola: "Wystąpiliby w telewizji białoruskiej albo rosyjskiej"?

Dziennikarz przejechał się po Kubie Badachu i reszcie gwiazd Opola: "Wystąpiliby w telewizji białoruskiej albo rosyjskiej"?

Damian Maliszewski, Kuba Badach
Damian Maliszewski, Kuba Badach
15.06.2023 18:40, aktualizacja: 15.06.2023 18:53

Damian Maliszewski to polski piosenkarz i tekściarz, ale także dziennikarz i działacz społeczny. Od lat działa na rzecz praw kobiet i LGBT+, a także ochrony przyrody.

Damian Maliszewski i wojna o Opole

Dziennikarz nie był zadowolony, że tak wiele gwiazd, które jawnie krytykują polski rząd, wystąpiło podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Uznał, że tak postępują hipokryci, którzy nie zgadzają się z tym, co robią rządzący, kontrolujący także publiczną telewizję, ale jednocześnie nie mają nic przeciwko, by wystąpić i zgarnąć za to gażę.

W mediach rozgorzała dyskusja, a wywołani do tablicy celebryci, zaczęli odpowiadać. Tak zrobił również Kuba Badach, który opisał jasno swoje stanowisko w poście na Instagramie.

I choć konsekwentnie odmawiam udziału w wydarzeniach i programach, do których przez lata byłem przez TVP zapraszany, to z Festiwalu w Opolu nie zamierzam rezygnować. Z szacunku dla historii, widzów, słuchaczy, muzyków i wszystkich, którzy to święto tworzą niezależnie od czasów, władzy i przeciwności - oświadczył.

Kuba przyjął, jak napisał, "na klatę" niezadowolenie fanów, którzy mają podobne zdanie, co Maliszewski, ale postanowił obstawać przy swoim. Kulturalnie, ale stanowczo wyraził swoje zdanie co do kolejnych festiwali w Opolu i swojego w nich udziału.

W tym, co teraz napiszę, pobrzmiewać będzie nuta bezczelności i pychy, wiem, ale trudno: będę swoją obecnością stawiał cegłę wzmacniającą mur solidnego wykonawstwa i muzycznej jakości. Żywię jednak nadzieję, że dla wielu z Państwa moje stanowisko jest możliwe do zaakceptowania i razem będziemy pracowali nad zasypywaniem tej przepaści, która została pomiędzy nami stworzona.

Damian Maliszewski: nigdy nie wystąpiłbym w reżimowej telewizji

Dziennikarzowi takie oświadczenie Banacha nie wystarczyło. Można wręcz powiedzieć, że rozsierdziło go jeszcze bardziej, więc pokusił się o kolejną wypowiedź.

Niczego przecież na deskach amfiteatru (Banach - przypis red.) nie rozbił. Powiedział o spełnionych, muzycznych marzeniach, nic więcej. Słowem nie wspomniał o cynizmie i kłamstwach PiS, o kłamstwach TVP.

Damian Maliszewski odniósł się bezpośrednio do oświadczenia kolegi po fachu, ale zwrócił się także do pozostałych artystów, którzy nie odmówili występu w Opolu.

tylko dlatego wydają oświadczenia, bo się im wszystkim grunt pod nogami zaczął rozjeżdżać. Bo media wydzwaniają do managerów z pytaniami, i też dlatego, że społeczeństwo, wolne media i koledzy artyści zmęczeni są ich hipokryzją.

Na koniec zaapelował do wszystkich tych, których widzi jako osoby, które mają poglądy zbieżne z tymi, jakie prezentuje opozycja, ale jednak współpracują z TVP.

Wystąpiliby w propagandowej telewizji białoruskiej albo rosyjskiej na ichniejszych festiwalach? Nie? Dlaczego nie? Artystom wspierającym TVP zamiast robić teraz z siebie atakowane ofiary, a ze mnie hejtera, proponuję żeby usiedli, porozmawiali i wypracowali wspólne stanowisko, bo w październiku może być tak, że już nie będą lawirowali między wolnymi mediami, a TVP. Wolnych mediów później już może nie być.

Czy doczeka się odpowiedzi od tych, do których wystosował te słowa?

Damian Maliszewski
Damian Maliszewski
Kuba Badach
Kuba Badach
Damian Maliszewski
Damian Maliszewski
Kuba Badach
Kuba Badach
Damian Maliszewski
Damian Maliszewski
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także