Była partnerka Harry’ego pogrąża rodzinę królewską. Jej słowa pokrywają się z krytyką Meghan
Książę Harry przez długi czas uchodził za imprezowicza i łamacza kobiecych serc. Spotykał się z wieloma dziewczynami i zazwyczaj wybierał jeden typ - szczupłe blondynki o delikatnych rysach twarzy. Nic dziwnego, że gdy pokazał się w towarzystwie Meghan, fani brytyjskiej rodziny królewskiej byli zdziwieni nagłą zmianą upodobań.
Najdłużej spotykał się z Chelsy Davy. Kobieta po latach skomentowała ich związek.
Była dziewczyna Harry'ego komentuje ich związek
To już trzy lata od ślubu księcia Harry'ego z Meghan Markle. Książę zakochał się w niej bez pamięci, ale przed laty to Chelsy Davy zajmowała najważniejsze miejsce w jego sercu. Dzisiaj kobieta prowadzi dwa biznesy i jest bardzo szczęśliwa. Po latach zdecydowała się wypowiedzieć na temat swojego związku z synem Karola.
Chelsy Davy pochodzi z Zimbabwe. Jej rodzina to bardzo bogaci i wpływowi ludzie. To ona została pierwszą oficjalną dziewczyną Harry’ego i spotykali się aż przez 7 lat. Poznali się podczas pobytu w Lesotho, gdzie książę udzielał się w wolontariacie.
Rozstali się po ślubie księcia Williama i księżnej Kate. Pozostają jednak w przyjacielskich relacjach, a Chelsy dostała zaproszenie i pojawiła się na ślubie Harry’ego i Meghan.
Nigdy nie ukrywała, że związek z księciem kosztował ją bardzo wiele i to wcale nie przez wybryki zbuntowanego chłopaka, który w czasie ich relacji wikłał się w skandal za skandalem. Miała dość paparazzi i zainteresowania mediów.
Tak, było ciężko. To było szalenie przerażające i niekomfortowe. Źle sobie radziłam, byłam młoda, chciałam żyć normalnie i to było okropne – powiedziała w rozmowie z The Times.
Chelsy Davy otwarcie mówiła, że nie dałaby rady być żoną księcia, dlatego zrezygnowała z relacji. Jak widać, Meghan także przerosło życie na dworze.
