Serce Anety Zając kolejny raz złamane? Te zdjęcia nie pozostawiają złudzeń
Kiedy wydawało się, że po rozstaniu z Mikołajem Krawczykiem Aneta Zając wreszcie ułożyła sobie życie na nowo, okazało się, że piękna aktorka znów jest singielką. Nie ma szczęścia w miłości, nie sposób tego ukryć - związek z fotografem, który robił zdjęcia na jej kulinarnego bloga rozpadł się po dwóch latach. Mężczyzna poznał nawet synów Anety, ale relacja nie przetrwała, a na obóz taneczny do Sycylii urządzany przez jej serdecznego przyjaciela Stefano Terrazino Zając pojechała sama.
Aneta nie wygląda na kogoś, kto rozpacza po utraconej miłości. Chociaż pech jej nie opuszcza, a uczucia nie chcą lokować się w bardziej odpowiedni sposób, aktorka pokazała, że z podniesioną głową potrafi przejść nawet przez najbardziej bolesne sytuacje. Na swoim Instagramie zamieszcza naprawdę piękne zdjęcia, na których wygląda raczej jak seksbomba, niż porzucona kobieta. Taniec i sycylijskie słońce wysmukliły jej ciało i zabarwiły skórę, a z twarzy Zając nie schodzi zagadkowy, tajemniczy uśmiech. Taki, przez który niegdyś toczono wojny.
Życie rodzinne kwitnie, jej synowie rosną jak na drożdżach, zawodowo odnosi same sukcesy, a o swoją rolę w Pierwszej Miłości nie musi się martwić. Na prawdziwą miłość też wreszcie przyjdzie czas!