Odpicowana Zosia Zborowska na randce z mężem. Fryzura, makijaż, sukienka... Italia nastroiła ich romantycznie

Myślę, że gdybyśmy poznali się z Andrzejem dwa lata wcześniej, nic by z tego nie wyszło, bo każde z nas miało inne priorytety. To jest bardzo ważne, żeby trafić na siebie we właściwym momencie i oczekiwać od siebie tego samego. My chcieliśmy być razem, chcieliśmy założyć rodzinę, oboje byliśmy na to gotowi. Mieliśmy po kokardę przelotnych związków i romansów - mówiła Zofia Zborowska w Vivie!.

Nigdy wcześniej nie byłam w związku, w którym priorytetem, oprócz miłości, był szacunek dla siebie nawzajem. Patrzę na to, co dzieje się wśród znajomych i nieznajomych z mojego pokolenia, i przeraża mnie, jak ludzie źle się traktują, pomiatają sobą, ranią się, poniżają, mówią sobie okrutne rzeczy. Dopiero zaczynają się ze sobą spotykać, a już rywalizują, kto będzie fajniejszy, śmieszniejszy, atrakcyjniejszy, oczywiście kosztem partnera. Ja też taka byłam, ale już nie chcę

Pewnego wieczoru we Florencji.Znacie mnie, fashonistka ze mnie jak z ? dupy ? ??‍♀️ dlatego chciałabym powiedzieć, że ta koszula od @lukaszjemiol (mam dwie sztuki) jest niezniszczalna i nosze ją do wszystkiego! Najlepiej wydany piniądz! Serio. A sukienka od Żenesepapa ( czyli @jenesequa_official ) ? którą mam tez w wersji BLACK jest absolutnym hitem. Również warta swojej ceny. Kupuje coś rzadko ale jeśli już to stawiam na jakość i to mi się opór opyla. Bo te rzeczy są na lata. Koniec historii Zofii Blogierki. Dziękuje za uwagę.P.S. #ZASWOJE - napisała.