Zofia Zborowska o zaręczynach i pierwszym razie z mężem. Nie szczędziła intymnych szczegółów. Co za wyznanie

Zofia Zborowska to jedna z najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia. Na swoim koncie ma udział w wielu serialach, filmach i sztukach teatralnych. Szerszej publiczności dała się poznać jako uczestniczka programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Gwiazda sporą sympatię zyskała również swoją rolą w serialu Barwy Szczęścia. Od kilku lat regularnie pojawia się na ekranach telewizorów, wcielając się w postać stomatolog Anety. Aktorka ma już ugruntowaną pozycję w branży.

Andrzej Wrona, Zofia Zborowska

Krystyna Miśkiewicz

19 grudnia 2020, 10:41

W jej przypadku kariera idzie w parze ze szczęściem w życiu prywatnym. Dwa lata temu na jednej z imprez poznała swojego obecnego męża. Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Uczucie pomiędzy nią a siatkarzem, Andrzejem Wroną, narodziło się niemal natychmiast. W jednym z wywiadów wyznała, że podczas tego pamiętnego wieczoru przegadali ze sobą kilka godzin i ciężko im się było rozstać. Na samym początku starali się ukrywać wszystko przed mediami. Oficjalnie jako para zadebiutowali podczas Gali Mistrzów Sportu.

Andrzej Wrona, Zosia Zborowska - Gala Mistrzów Sportu 2019

Zofia Zborowska o pierwszym razie i zaręczynach z Andrzejem Wroną

Ich relacja szybko stała się bardzo poważna. Andrzej nie miał zamiaru długo czekać i już po kilku miesiącach znajomości wręczył ukochanej pierścionek zaręczynowy. Zaledwie po trzech miesiącach od tego wydarzenia zakochani byli już małżeństwem. W sierpniu świętowali swoją pierwszą rocznicę ślubu.

Zosia ostatnio udzieliła wywiadu Izabeli Janachowskiej. Ich rozmowa ukazała się na kanale YouTube specjalistki od ślubów. Gwiazda zdradziła, jak wyglądały jej zaręczyny z Andrzejem Wroną.

Najpierw pod dom podjechał taki wypasiony samochód z szampanem w środku. Andrzej powiedział, że wychodzimy i zamówił taxi grosik, więc zeszliśmy, a tam czekał Maybach. Nic nie chciał powiedzieć, pojechaliśmy pod Warszawę, a zamknęli wówczas loty nad miastem i były straszne jaja. On się dogadał z pilotem karetek powietrznych. Wsiedliśmy do helikoptera i ja w ogóle nie wiedziałam, gdzie jestem, ale okazało się, że wylądowaliśmy na Mazurach w miejscu, gdzie byliśmy na naszym pierwszym wyjeździe. Potem przekonał mnie, żebyśmy poszli na pomost, tam było już wszystko przygotowane i Andrzej się oświadczył. Ja byłam w szoku – zdradziła Zofia.

Aktorka nie miała też oporu przed bardzo intymnymi zwierzeniami. Opowiedziała, jak wyglądały ich randki na początku związku i kiedy zdecydowali się na swój pierwszy raz.

Przez wiele randek się tylko całowaliśmy. W opór! Nawet chyba przed utratą dziewictwa tyle nie czekałam. On bardzo chciał mi udowodnić, że nie jestem jego kolejną przygodą. Na szesnastej randce poszliśmy ze sobą do łóżka. Już w pewnym momencie liczyłam, bo myślałam, że może on mnie jak koleżankę do całowania traktuje. Nawet śmiałam się z przyjaciółkami, czy to wszystko na pewno idzie w dobrym kierunku. Ale tak z perspektywy czasu myślę, że budowanie relacji z facetem przed pójściem do łóżka jest czymś tak ważnym i tak pięknym, że potem jak faktycznie trafiamy do tego łóżka, jest to coś przepięknego – zdradziła Zofia w rozmowie z Izą.

Trzeba przyznać, że aktorka jeszcze w żadnym z wywiadów nie była tak wylewna i nie opowiedziała tyle o swoim związku, a zaręczyny, jakie przygotował siatkarz, były naprawdę bajkowe. Cały wywiad z Zosią możecie zobaczyć na załączonym filmie.