Zgoda u Martyniuków. Zenek wzruszająco o wielkim pojednaniu Daniela z byłą żoną
Zenek Martyniuk jest największą gwiazdą muzyki disco-polo, dlatego już dawno zyskał przydomek króla tego gatunku. To on swoją twórczością wprowadził taneczne rytmy na salony. Muzyk ma na koncie wiele hitów, ale to piosenkę Przez twe oczy zielone potrafi zanucić niemal każdy. Już chyba nikt nie wyobraża sobie imprezy sylwestrowej bez jego utworów. Swoim występem uświetnił tegorocznego Sylwestra Marzeń z Dwójką, a przed telewizorami podczas jego występu zasiadła rekordowa liczba widzów – aż 8 milionów.
11.01.2021 | aktual.: 11.01.2021 16:16
Chociaż kariera Zenka cały czas się kręci, to w minionym roku jego życie prywatne naprawdę dało mu w kość. Wszystko za sprawą wybryków, jakich dopuszczał się jego syn. Daniel miał mnóstwo kłopotów z prawem, a sam prowokował także kolejne skandale z udziałem osób z show-biznesu. Kulminacyjnym punktem okazał się jednak jego rozwód z Eweliną Golczyńską.
Małżonkowie i rodzice małej Laury niespełna dwa lata po ślubie zakończyli swoje małżeństwo. Daniel nie szczędził przykrych słów pod adresem byłej żony, a we wszystkim wspierała go jego matka Danuta. Wynurzenia sprzed sądu zyskały miano jednej z największych żenad 2020 roku.
Zenek Martyniuk o relacjach, jakie łączą Daniela i Ewelinę
Przez długi czas byli małżonkowie nie mogli dojść do porozumienia. Do kolorowej prasy cały czas trafiały kolejne rewelacje na ich temat. O ile Ewelina długo milczała, to Daniel i jego matka chętnie udzielali kolejnych wywiadów i zdradzali wszystkie szczegóły rozstania.
Martyniukowie zrozumieli później swój błąd. Matka małej Laury doczekała się przeprosin. Teraz ich stosunki uległy znacznej poprawie. W wywiadzie dla magazynu Dobry tydzień, Zenek zdradził, jak wyglądają relacje pomiędzy jego synem a Eweliną. Po miesiącach wojny wreszcie doszło do pojednania:
Widzę, że wszystko jest na dobrej drodze. Daniel i Ewelina są po rozwodzie, ale doszli do porozumienia. Cieszy mnie to. Staram się nie wtrącać w ich sprawy, bo to ich życie.
Artysta nie zamierza powielać poprzednich błędów i stara się trzymać na uboczu. Ale jeśli chodzi o wnuczkę, to nie ma zamiaru odpuszczać. Dziewczynka jest jego oczkiem w głowie.
Jest moim najukochańszym skarbem. Mądrym i ślicznym. Jak wchodzę do sklepu z zabawkami, od razu patrzę, co mogę kupić, co by jej się spodobało – wyznał Martyniuk.
Widać, że rodziny Martyniuków i Golczyńskich w końcu doszły do porozumienia, a mała Laura może cieszyć się beztroskim dzieciństwem, także u boku swojego sławnego dziadka.
