Zdradzał matkę swojej niepełnosprawnej córki ze znaną aktorką. Po śmierci żony musiał radzić sobie sam

Paweł Wawrzecki i Barbara Winiarska poznali się na studiach aktorskich, podczas których się w sobie zakochali i potem wzięli ślub. Owocem ich związku jest córka Anna, która przyszła na świat z porażeniem mózgowym. Po śmierci żony opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem spadła na aktorka, który coraz częściej zastanawia się, jak Anna poradzi sobie na świecie, gdy jego już zabraknie

Chociaż Anna Wawrzecka ma już 42 lata, wciąż potrzebuje ciągłej opieki i nigdy nie będzie w stanie samodzielnie funkcjonować. To sprawia, że jej ojciec często zastanawia się nad tym, co będzie, gdy jego już zabraknie.

Wolałbym, żeby była inna kolejność. Ale nie zastanawiam się nad moim odchodzeniem. Nie przywołuję tego, bo wiem, że Anka miałaby wtedy bardzo ciężko - zdradził w wywiadzie w wywiadzie dla "Vivy!".

O tym, że Ania choruje na porażenie mózgowe jej rodzice dowiedzieli się dopiero kiedy skończyła dwa lata. Choroba córki bardzo dużo zmieniła w życiu aktorskiej pary, która zaczęła się od siebie oddalać. W końcu problemy rodzinne popchnęły Wawrzeckiego w ramiona innej kobiety. W trakcie małżeństwa zdradzał żonę z Agnieszką Kotulanką, o czym wiedzieli nie tylko przyjaciele czy fani aktora, lecz także sama żona.

Ona wie, nie jest okłamywana. Wie, że jest ktoś, z kim dobrze się czuję. Wciąż jesteśmy rodziną, bo to daje naszej córce poczucie bezpieczeństwa. A Basia? Jest mi bardzo bliska, tylko inaczej - mówił w rozmowie z "Vivą!" Wawrzecki.

ZOBACZ TEŻ: Kryzys w związku Harry'ego i Meghan? "Zagubiony mały chłopiec"

Gdy Barbara Winiarska zmarła w 2002 roku, kochanka Wawrzeckiego nie chciała wziąć odpowiedzialności za opiekę nad niepełnosprawną córką aktora, o co ten wielokrotnie ją prosił. Proponował jej także wspólne zamieszkanie. Ich związek, który po śmierci Winiarskiej mógł rozkwitnąć, zakończył się, a Wawrzecki został sam z córką i na początku nie mógł odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Do mnie należało zarabianie pieniędzy, nie byłem wprowadzony w drobiazgi dnia codziennego i nagle musiałem sam nad wszystkim zapanować, zaplanować w najdrobniejszych szczegółach wszystko, co dotyczyło Ani - opowiadał.

Pomimo początkowych trudności, aktor z dumą mówi dzisiaj o tym, że udało mu się stworzyć Ani kochający dom oraz zapewnić jej wszystko, czego potrzebowała, kosztem swojej kariery i życia zawodowego. Później znalazł w sobie siłę, żeby po raz kolejny zawalczyć o swoje szczęście. Odnalazł je u boku mieszkającej w Chicago Izabeli Roman, którą poślubił w 2009 roku.

Chociaż aktor spędza w USA jedynie część roku, od paru lat oswaja Anię z możliwością przeprowadzki, by wspólnie z Izabelą stworzyć kochającą i wspierającą się rodzinę.

ZOBACZ TEŻ: O pierwszym ślubie Mateusza Damięckiego mówiła cała Polska. Rozwiedli się po kilku miesiącach