Wpadka w programie "Nasz Nowy Dom". Wielka draka przez błąd pracowników: "Nie odpuszczę"
W "Naszym Nowym Domu" pracownicy, którzy remontują domy i mieszkania, ścigają się z czasem. Nic dziwnego, że czasem coś pomylą. W ostatnim odcinku wpadka dotyczyła dwóch pomieszczeń.
Nasz Nowy Dom to program, który od lat cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. Dzięki ekipie Polsatu wiele rodzin z trudną sytuacją życiową otrzymało szansę na lepsze mieszkaniowe warunki. Teraz program wprowadza nowe zmiany, które zaskoczą wielu fanów. W 2023 r. program przeszedł kilka istotnych zmian. Katarzynę Dowbor, która prowadziła program od początku, zastąpiła Elżbieta Romanowska, co wywołało mieszane reakcje fanów. Ekipa Polsatu zdecydowała również, że oprócz prywatnych domów, będzie wspierać także specjalistyczne placówki takie jak domy dziecka i szpitale.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Mrozowska o hejcie. Jak reagują na niego jej dzieci?
Wyjątkowy odcinek "Naszego Nowego Domu"
W najnowszym odcinku programu "Nasz Nowy Dom" ekipa Polsatu podjęła się wyjątkowego wyzwania. Tym razem zamiast prywatnego mieszkania, zdecydowano się pomóc uczniom Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Skierniewicach. Mieszkanie treningowe, w którym uczniowie uczą się samodzielności, przeszło kompletną metamorfozę.
Nowa łazienka, funkcjonalna kuchnia oraz wyposażone sypialnie z biurkami – to tylko niektóre z wprowadzonych zmian. Widzowie byli wzruszeni tym, jak wiele radości sprawiono wychowankom ośrodka. W dodatku Fundacja Polsat zorganizowała wystawę dla utalentowanych uczniów, podczas której zbierano środki dla placówki.
Odcinek spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem. Internauci w komentarzach podkreślali, że był to jeden z najlepszych odcinków dotychczas wyemitowanych.
Wpadka w programie "Nasz Nowy Dom"
Wielkość mieszkania, konieczność przenoszenia instalacji i mnogość prac do wykonania sprawiły, że robotnicy byli w "niedoczasie" i starali się jak najszybciej nadgonić to, co było do zrobienia. W takim wypadku nietrudno o pomyłki.
Marta, architektka, która przygotowała projekt zmian, sprawdzając postęp prac, zauważyła, że w łazience położono fugę, która miała być położona w kuchni... Jeden z robotników przyznał, że pomylił pomieszczenia, w których miał wykończyć ułożone płytki. I choć Wiesiek próbował przekonywać, że szara fuga w kuchni też wygląda ładnie, architektka nie chciała się ugiąć.
Nie odpuszczę - stwierdziła.
Kilka osób musiało wziąć się do roboty i szybko usunąć niewłaściwą fugę, a potem położyć nową. Trzeba przyznać, że wysiłek się opłacił. Granatowa fuga między białymi płytkami wyglądała niesamowicie.
