Święta wielkanocne u królowej Elżbiety II są dość oryginalne! Ujawniono najdziwniejsze tradycje w rodzinie królewskiej

W czwartek przed świętami królowa zawsze odwiedza któryś z kościołów katedralnych, by wybranym kobietom i mężczyznom wręczyć... kilka monet. Każda z zasłużonych dla lokalnej społeczności i kościoła osób dostaje od Elżbiety II dwa małe skórzane woreczki. Pierwszy zawiera kilka monet, które mają być symbolicznym darem od władcy dla poddanego. Za to wartość monet znajdujących się w drugim woreczku równa się wiekowi suwerena. Tradycja Maundy Money – bo tak nazywa się ta uroczystość – jest kultywowana od VI wieku.

Tuż przed świętami, w sobotę 31 marca, poddani Elżbiety II mogą wziąć udział w specjalnie dla nich organizowanych wielkich poszukiwaniach jaj. Czekoladowe jajka są ukryte w ogrodach trzech rezydencji królowej – Pałacu Buckingham, szkockim pałacu Holyroodhouse i zamku Windsor.

Rodzina królewska nie rusza z poddanymi na poszukiwania poukrywanych jaj. Czekoladowe jajka nie skuszą Windsorów, którzy mogą się poszczycić małą kolekcją ich luksusowych odpowiedników. Do Elżbiety II należy kilka jaj wykonanych przez słynną firmę jubilerską – Fabergé. Wykonane ze srebra i złota, inkrustowane szlachetnymi kamieniami oraz masą perłową jaja Fabergé kosztują od 76 tysięcy funtów do 900 tysięcy funtów, czyli od 362 tysięcy złotych do nawet 4 milionów 300 tysięcy złotych.

W świąteczny poranek Elżbieta II razem z rodziną udaje się na mszę do Kaplicy Świętego George'a, która znajduje się niedaleko Pałacu Buckingham. Na drodze do kościoła na rodzinę królewską czeka wtedy zwykle grupa poddanych i królowa zatrzymuje się, by przyjąć kwiaty od zgromadzonych dzieci. Resztę świątecznego weekendu Elżbieta II spędza w towarzystwie dzieci, wnuków i prawnuków.

A wy co robicie w Wielkanoc?