Weronika Rosati wspomina wypadek samochodowy sprzed trzech lat: "Straciłam strasznie dużo". Największe problemy miała z...
Choć od wypadku samochodowego z udziałem Weroniki Rosati doszło już 3 lata temu, gwiazda postanowiła przypomnieć o nim ponownie. Wszystko za sprawą najnowszych informacji, które mówią o tym, że aktorka złożyła wniosek do prokuratury przeciwko Piotrowi Adamczykowi. Aktor kierował wówczas autem. Aktorka wystosowała oświadczenie do mediów, w którym napisała między innymi:
Weronika Rosati marzy o nowej roliRafał Kowalski
Uprzejmie informuję, że wniosek o ukaranie był formalnością konieczną, by ubezpieczyciel mógł rozpocząć finansowanie koniecznego leczenia
Gwiazda powróciła do tematu wypadku w wywiadzie udzielonym Gali. Powiedziała między innymi o tym, że nigdy nie odzyska pełnego zdrowia:
Momentami miałam poczucie, że to koniec, bo prognozy były bardzo słabe. Początkowe miesiące były walką o to, żebym nie była kaleką. Ludzie nie wiedzą o tym, ale to był bardzo poważny wypadek i uraz, który tak naprawdę nie jest wyleczony. Moja noga nigdy nie będzie wyleczona
Największy smutek przyniósł aktorce fakt, że wiele propozycji zawodowych przeszło jej obok nosa:
Przez półtora roku byłam wyjęta z pracy, z życia, z chodzenia. Zawodowo straciłam strasznie dużo, to są rzeczy nie do obliczenia, bo to był moment, kiedy byłam tuż po "Obławie". I w Stanach, i w Polsce propozycje przychodziły non stop! A potem to zniknęło. Ludzie uznali, że mnie właściwie nie ma
Mamy nadzieję, że Weronika znów może przebierać w propozycjach ról.
