Przełom w relacji Weroniki Rosati i Roberta Śmigielskiego. Wszystko dla dobra córki
Weronika Rosati i Robert Śmigielski byli parą. Owocem ich miłości jest córka, Elizabeth. Związek nie przetrwał jednak próby czasu. Rodzice dziewczynki się rozstali. Krótko po tym, jak ich relacja dobiegła końca, na jej temat wypowiadali się w prasie.
04.03.2021 | aktual.: 04.03.2021 11:10
Aktorka w rozmowie z Magdaleną Środą powiedziała, że mężczyzna stosował wobec niej przemoc. Po raz pierwszy w 2016 roku:
Pierwszy raz zostałam uderzona kilka godzin przed balem TVN we wrześniu 2016 roku. Powodem była zazdrość, dostałam w twarz tak mocno, że upadłam na ziemię. Oczywiście od razu też usłyszałam: "Bardzo cię przepraszam, to wszystko z miłości".
Robert Śmigielski nie pozostawił tych słów bez reakcji. Powiedział, że nie chce komentować wypowiedzi byłej partnerki. Dodał, że tą sprawą już zajmują się prawnicy:
Mam dość już tego! Dość! O tych sensacjach dowiaduje się z mediów. Nie chcę tego komentować, sprawą zajmują się moim prawnicy - przyznał Śmigielski w rozmowie z Super Expressem.
Weronika Rosati i Robert Śmigielski zawarli ugodę
Decyzją sądu córka Śmigielskiego i Rosati pozostała pod wyłączną opieką swojej mamy. Od trzech lat aktorka zajmuje się Elizabeth. W rozmowie z Jastrząb Post ujawniła, że dziewczynka jest jej całym światem:
Trudno jest definiować samotne macierzyństwo. Dla mnie to jest tak, że ono nie bardzo było inne, więc jest dla mnie takie, jakie jest. Moim światem jest córka. Jest tak, jak jest. Akceptuję to, bo mam największe szczęście na świecie, że mam ją, że mam pracę.
Chociaż przez długi czas Weronika i Robert spierali się przed sądami w Warszawie i Los Angeles, w ich relacji nastąpił przełom. Ze względu na dobro dziecka, rodzice Elizabeth zdecydowali się zawrzeć ugodę. Jej treść została jednak objęta tajemnicą:
Przed sądem w Los Angeles została zawarta ugoda pomiędzy mną a Robertem Śmigielskim z uwagi na dobro dziecka. Jej treść objęta jest tajemnicą - komentuje Weronika Rosati cytowana przez Na żywo.
Do niedawna Robert Śmigielski nie mógł zbliżać się do aktorki i córki. W związku z zawarciem umowy, sytuacja uległa zmianie.
