Objawienie debaty TVP. Kandydat dopiero co dołączył, a zbiera same ochy i achy. „Szkoda, że nie ma szans”

Wszyscy kandydaci spotkali się wczoraj w studiu TVP i przedstawili przed elektoratem swoją wizję państwa. W debacie udział wzięło 11 osób, których listy poparcia zostały zaakceptowane przez Państwową Komisję Wyborczą. Czarnym koniem sondaży okazał się Rafał Trzaskowski, któremu w ostatniej chwili udało się zdobyć wymaganą do startu ilość podpisów. Okazuje się, że jest jeszcze jeden kandydat, który rzutem na taśmę znalazł się w tym gronie. Nieznany jak dotąd Waldemar Witkowski, okazał się wygranym całej debaty.

Jeszcze przed rozpoczęciem debaty media w kraju przewidywały, że będzie to głównie starcie pomiędzy liderami sondaży. Okazuje się, że wielkim wygranym wczorajszego dnia został Waldemar Witkowski. To kandydat, który dopiero co dołączył do wyścigu o fotel prezydenta, a już zyskał sobie wielkie uznanie. Po zakończeniu transmisji w sieci zaczęły pojawiać się pochlebne komentarze dotyczące nowego kandydata. Zachwycił przede wszystkim dziennikarzy, którzy zasiadali przed telewizorami.

Janusz Schwertner dziennikarz portalu Onet upatruje w kandydacie prawdziwego wizjonera.

Publicysta Witold Głowacki ubolewa natomiast, że w polskiej polityce nie ma miejsca dla takich osób jak Witkowski.

Bartosz Wojsa z Dziennika Zachodniego, również pochlebnie wypowiedział się na temat nowego kandydata.

Kandydat, któremu dopiero w tym miesiącu udało się zebrać wymaganą do startu w wyborach ilość podpisów, okazał wielkim pozytywnym zaskoczeniem. W sieci pojawiło się znacznie więcej takich głosów, a przychylnie o jego wystąpieniu wypowiedzieli się także inni dziennikarze: Renata Grochal, Przemysław Szubartowicz, Patryk Słowik i Jacek Nizinkiewicz.

Waldemar Witkowski, to 11 kandydat na prezydenta, który do wyścigu dołączył w ostatniej chwili. To były wicewojewoda wielkopolski, a od 2006 roku szef lewicowej Unii Pracy. Obecnie jest prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu. Z wykształcenia jest inżynierem elektrykiem. Ukończył też podyplomowe studia pedagogiczne. W 2011 roku z listy SLD bezskutecznie ubiegał się o mandat poselski. Na swoim koncie ma wiele nagród i odznaczeń, między innymi Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Prywatnie ma żonę Karolinę, oraz czwórkę dzieci.