TYLKO U NAS! Vanessa Aleksander OBAWIA SIĘ jednej uczestniczki. Za kulisami huczy od plotek

Vanessa Aleksander w pierwszym odcinku nowej edycji "Tańca z gwiazdami" rozbiła bank i zdobyła za swój taniec aż cztery dziesiątki od jurorów. Okazuje się, że wcale jednak nie jest pewna swojej pozycji. Obawia się innego uczestnika show.

Vanessa Aleksander to jedna z najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia w Polsce. Na swoim koncie ma już udział w kilku głośnych produkcjach, takich jak "Wojenne dziewczyny", "Sala samobójców. Hejter", "The Office PL", czy "Rojst. Millenium". Zaproszono ją także do bieżącej edycji "Tańca z gwiazdami", a jej fani przyjęli tę informację z ogromnym entuzjazmem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwszy odcinek nowej edycji tanecznego show jest zwykle najtrudniejszy dla uczestników. Muszą zaprezentować to, czego udało im się nauczyć zaledwie w miesiąc. Po raz pierwszy jest studio, publiczność, jurorzy i świadomość, że przed telewizorami zasiada rzesza osób.

Vanessa Aleksander poradziła sobie jednak śpiewająco. Jej paso doble zachwyciło jurorów, którzy przyznali jej aż cztery dziesiątki, oceniając taniec. Rzadko zdarza się, by taka nota padła już w pierwszym odcinku "Tańca z gwiazdami".

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS! Maciej Zakościelny o występie w "Tańcu z Gwiazdami". Przez lata odmawiał udziału

Okazuje się jednak, że mimo tak dobrego początku, Vanessa Aleksander wcale nie jest pewna swojej pozycji w show. Szczegóły zdradziła nam osoba związana z produkcją.

Vanessa bardzo się boi Julii Żugaj. Boi się, że Julia jest młodsza, lepiej tańczy i ma fanki. Jej otoczenie rozpuszcza plotki, że Żugajki zostały wpuszczone na widownie na lewo, co nie jest prawdą, bo oczywiście wszystkie kupiły bilety. Ale Vanessa jest pod wielką presją czterech dziesiątek, boi się, jak wypadnie i uważa, że Julia jest faworyzowana - stwierdziło nasze źródło.

Julia Żugaj, dzięki swoim fankom zdobyła najwięcej głosów od widzów. Nic dziwnego, że Vanessa może się jej obawiać. Aktorka bardzo zaangażowała się w "Taniec z gwiazdami" i dla udziału w programie musiała nawet zrezygnować z innego projektu, nie ma ochoty odpaść na samym początku.

Na szczęście udało się zrobić tak, że na spektakle w trakcie trwania programu znalazłam wspaniałą dublerkę. Film, który miałam realizować w trakcie programu, również mi się przesunął troszkę w czasie. Z pewnej rzeczy zrezygnowałam, to był też taki mój świadomy wybór, żeby móc się poświęcić tej przygodzie i żeby móc się w nią w pełni zaangażować - mówiła "Super Expressowi".

Czy Vanessa potwierdzi swoją dominację na parkiecie, przekonamy się już niebawem. W najbliższym odcinku pojawi się też sporo niespodzianek od produkcji.