TYLKO U NAS! Roznerski o tajnym bankiecie "M jak miłość". "Mogliśmy się upić i SPONIEWIERAĆ"

Mikołaj Roznerski przez lata budował swoją pozycję w show-biznesie. Początkowo aktor pojawiał się w rolach epizodycznych i drugoplanowych, aż w końcu w 2012 roku otrzymał role w "Na Wspólnej" oraz "M jak miłość". Po tym jego kariera nabrała rozpędu. Zaczął grywać przede wszystkim w komediach romantycznych, stając się jednym z najpopularniejszych artystów w kraju. Do tego występuje również w teatrze, czym dopełnia swoją karierę. Nie ukrywa jednak, że to praca w serialu TVP jest jego głównym zajęciem.

Za nami wiosenna ramówka TVP, podczas której oczywiście pojawiły się gwiazdy "M jak miłość". Aktorzy i twórcy serialu mieli również własną, zamkniętą uroczystość. Wszystko za sprawą 25-lecia produkcji, która podbiła serca milionów Polaków. Mikołaj Roznerski w rozmowie z Karoliną Motylewską opowiedział nieco więcej o tym wydarzeniu. Zdradził, że... w końcu "mogli się sponiewierać i porządnie upić".

To był tylko nasz bankiet. Mogliśmy się w końcu wszyscy upić porządnie i sponiewierać, i wyjść na czworaka. Bawiliśmy się wszyscy bardzo przednio, wszyscy tańczyli. Szczegółów nie będę zdradzał, bo to pozakulisowe wydarzenie, ale bawiliśmy się szampańsko — zdradził Roznerski.

Zobacz też: Była gwiazdą "Złotopolskich", potem zniknęła. Renata Gabryjelska wciąż zachwyca urodą

Mikołaj Roznerski jest częścią serialu od ponad 12 lat. Dołączył do obsady w 2012 roku jako młody i mało doświadczony aktor, a teraz jest już jedną z głównych postaci "M jak miłość". W wywiadzie dla naszej redakcji zdradził, że cały czas pamięta swoją pierwszą scenę w telenoweli. Wspomniał, że był niezwykle zestresowany, wchodząc na plan pełen gwiazd.

Pamiętam - to była scena, gdzie robiłem jajecznicę i grałem z Andrzejem Młynarczykiem. Wchodziła Magda Walach, ci aktorzy już nie grają w serialu, ale pamiętam to doskonale. Byłem bardzo zestresowany, że widzę postaci, na których trochę się wychowałem — wspomina aktor.

W ostatnim czasie było głośno o odejściu Dominiki Ostałowskiej z "M jak miłość" i Barbary Bursztynowicz z "Klanu". Obie aktorki przez lata grały we wspomnianych serialach i teraz niespodziewanie zrezygnowały z pracy. Czy Mikołaj Roznerski również miał taki moment, że chciał odejść z serialu?

Robię jeszcze dużo innych projektów, więc serial "M jak miłość" jest taką moją macierzystą pracą przed kamerą i tam się wielu rzeczy nauczyłem. Kocham tam przyjeżdżać, kocham tych ludzi, czuję się jak w domu i nigdy nie miałem jakiś takich wątpliwości. Po prostu robię swoje, dostaję tę szansę od producentów, że faktycznie mój wątek od wielu, wielu lat jest tak pisany, że jest to ciekawe dla aktora. Ja się tam rozwijam, jestem lojalny i jest bardzo pięknie — podsumował Mikołaj Roznerski.