TYLKO U NAS! Michał Szpak wprost o oskarżeniach o satanizm. Odesłał oponentów do specjalisty

Michał Szpak od początku kariery budzi kontrowersje, szczególnie wśród bardziej konserwatywnych osób. Jego znakiem rozpoznawczym są długie włosy, ale też niezwykle kolorowe kreacje. Często pojawia się w butach na obcasach, a także w pełnej biżuterii. Z tego też względu spada na niego spora fala hejtu. W ostatnim czasie wielu "fanów" zarzucało mu z kolei... satanizm.

Tak naprawdę pierwsze wzmianki na temat rzekomego powiązania Michała Szpaka z satanizmem pojawiły się wraz z wystąpienie wokalisty w "X Factor". Wtedy nawet jeden z konserwatywnych polityków wysnuł taką tezę.

W ostatnim czasie temat powrócił. Wszystko za sprawą nieco innego trzymania mikrofonu przez Szpaka podczas koncertów. W rozmowie z naszą dziennikarką, Karoliną Motylewską artysta odniósł się do tych kuriozalnych zarzutów.

Dla mnie to jest takie śmieszne. W ogóle mnie to nie rusza i zastanawia mnie to, jak nieszczęśliwym trzeba być człowiekiem, żeby wymyślać sobie takie teorie spiskowe. Jest to przykre, ale w żaden sposób mnie to nie dotyka, bo to w ogóle nie jest personalne - zaznacza Szpak.

Zobacz też: Gosia Andrzejewicz i afera z pikantnym zdjęciem. Jest oficjalne oświadczenie: "Artystka wyraża skruchę"

Michał Szpak od lat boryka się z hejtem. We wspomnianej rozmowie z naszą redakcją wyznał co sądzi o osobach, które piszą w sieci tak przykre i krzywdzące komentarze. Artysta nie rozumie, skąd się to bierze, ale podkreśla, że hejterzy to z pewnością bardzo nieszczęśliwi ludzie. Odesłał ich więc do psychoanalityka.

Nie ma pojęcia, w którym rewirze mózgu się to dzieje. (...) Przykre jest to, że tak wielu nieszczęśliwych ludzi jest w kraju. Zdarza się, że tych komentarzy jest naprawdę dużo. Kocham życie i cieszę się z każdej chwili, którą spędzam. Sugeruję, żeby osoby tak rzewnie komentujące negatywnie innych, którzy osiągają sukces, wzięli tabletkę uspokajającą, albo poszli na ostrą psychoanalizę - zakończył Michał Szpak.