TVP rezygnuje z "The Voice of Poland?"? Dyrektor Dwójki chce, by program został zastąpiony przez...

Krótki okres czasu wystarczył nowej władzy Telewizji Polskiej, by wprowadzić w niej radykalne zmiany. Zdecydowana większość to zmiany personalne, w wyniku których na antenie od kilku tygodni widzowie nie oglądają już Jacka Tacika, Hanny Lis, Tomasza Lisa, Beaty Tadli czy Piotra Kraśki. Zagrożony zdjęciem z anteny jest też program Roberta Janowskiego, ponieważ nie jest produkowany przez Telewizję Polską, tylko firmę zewnętrzną, co nie podoba się nowym władzom stacji.

Jury w trzecim odcinku na żywo Voice of Poland

Rafał Kowalski

8 lutego 2016, 17:38

"Jaka to melodia" zniknie z TVP? Robert Janowski jest przygotowany na utratę pracy. Wie już czym się zajmie

Ważą się też losy muzycznego show The Voice of Poland, który na antenie Dwójki emitowany był od września 2011 roku. Nowy dyrektor stacji, Maciej Chmiel, uważa że format sprawdził się:

"The Voice" jest dobrze odbierany przez widzów, a rozmaite jego mutacje są w dalszym ciągu obecne na antenie Dwójki. Program ma też swoją rolę w ekspozycji młodych talentów

Decyzja o jego powrocie na antenę ma zapaść w połowie roku, ale już teraz Chmiel nie ukrywa, że wolałby, aby zastąpił go autorski format rozrywkowy produkowany przez Telewizję Polską. Szef TVP2 wyznał, że pojawił się już projekt show, który mógłby zastąpić The Voice.

Decyzja o produkcji własnego, nigdy wcześniej niesprawdzonego formatu, jest kontrowersyjne ze względu na niewiadomą, czy program się przyjmie. Zdaje sobie z tego sprawę Maciej Chmiel, który w rozmowie z Wirtualnymi Mediami przyznał:

Oczywiście, jestem świadomy ryzyka, bo łatwiej jest prowadzić rozmowę z producentem na poziomie formatu licencjonowanego, który sprawdził się na 40 rynkach światowych. Trudniej będzie wykonać takie widowisko od zera. Chciałbym jednak, żeby telewizja była retortą, w której spotykają się ludzie obdarzeni zmysłem kreacji i wiedzą producencką

Jaka będzie przyszłość The Voice of Poland? Tego dowiemy się za kilka miesięcy.