Meghan Markle nagrywała żałobników i poddanych ukrytą kamerą? Brytyjczycy oburzeni! Royalsi żegnają królową, a internauci rozpętali burzę

Królowa Elżbieta II zmarła 8 września. W momencie jej odejścia rozpoczęła się procedura nazywana Operacją London Bridge. Była ona opracowywana już od lat 60. tak, aby po śmierci królowej każdy dokładnie wiedział, jak mają wyglądać kolejne dni. Jak na razie wszystko idzie zgodnie ze szczegółowym planem. Przez kilka dni trumna z ciałem 96-latki przebywała w Szkocji. Z posiadłości w Balmoral przewieziono ją do Edynburga, a następnie samolotem przetransportowano do Londynu.

Po tym, jak podano, że stan monarchini gwałtownie się pogorszył. Do Balmoral, gdzie spędziła ostatnie tygodnie życia, udali się wszyscy członkowie rodziny królewskiej. Niestety tylko księżniczka Anna i książę Karol zdołali się z nią pożegnać. Pozostali członkowie rodu Windsorów przegrali wyścig z czasem. Teraz towarzyszą jej oni w ostatnich chwilach, które spędzi w Pałacu Buckingham.

Trumna z ciałem królowej wczoraj późnym wieczorem została przewieziona do Pałacu Buckingham. Tam zgromadzili się członkowie rodziny królewskiej, którzy chcieli oddać jej honor i powitać w Londynie. Przed bramami pojawiły się tłumy Brytyjczyków, którzy również czekali na to, aż monarchini powróci do swojej wieloletniej siedziby.

W sieci szybko opublikowano zdjęcia paparazzi z tego wzniosłego momentu. Jako jedni z pierwszych do Buckingham przybyli Kate i William. Na ich twarzach malował się ogromny smutek.

W Pałacu pojawili się też oczywiście Meghan i Harry, którzy w chwili  śmierci królowej przebywali w Europie. Małżonkowie zdecydowali przedłużyć się swoją wizytę w Londynie aż do końca żałoby narodowej, która obowiązuje w Wielkiej Brytanii. Nocą dołączyli do pozostałych członków rodziny.

Gdy samochód przewożący trumnę z ciałem królowej pojawił się w bramie Pałacu Buckingham, paparazzi udało się uchwycić szczególny moment. Na zdjęciu widać, jak król Karol II udaje się przed budynek, aby złożyć hołd królowej. Tuż za nim podążają Meghan i Harry.

Już dzisiaj trumna z ciałem królowej Elżbiety II zostanie przeniesiona do Pałacu Westminsterskiego.

Maghan Markle razem z księciem Harrym, a także Kate i Williamem pojawiła się pod zamkiem Windsor, gdzie witała żałobników, którzy przybyli po to, aby oddać hołd królowej Elżbiecie II. Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Żona młodszego syna króla Karola III miała na sobie czarną sukienkę z krótkim rękawem, a na jej ramieniu dało się dostrzec odznaczający się srebrny owalny emblemat znajdujący się na ramieniu (dokładnie widać go na poniższym zdjęciu). W sieci natychmiast pojawiło się sporo domysłów.

Jedni pisali, że może to być glukometr. Inni, ze prawdopodobnie to jakiś element, który służy do komunikacji z ochroną. Sporo osób wysnuło jednak daleko idące wnioski o tym, że żona Harry'ego ma pod sukienką mikrofon, którym nagrywała żałobników.

Takich głosów pojawiło się całkiem sporo i rozpętała się prawdziwa burza w sieci. Na te komentarze postanowił odpowiedzieć jeden z informatorów magazynu Page Six. Osoba z otoczenia księżnej uznała, że jest to po prostu niedorzeczne.

Wygląda na to, że Meghan jest pod ciągłą obserwacją i zdecydowanie nie ma łatwo w czasie swojego pobytu w Wielkiej Brytanii.