"Tajna broń" pomogła księżnej Kate wygrać z nowotworem? Otrzymała ogromne wsparcie

Kate powoli wraca do zdrowia. Z niedawno opublikowanego przez parę książęcą nagrania można dowiedzieć się o zakończeniu leczenia księżnej. Jedna z ekspertek ds. rodziny królewskiej zdradza, kto był największym wsparciem dla Kate i jej "tajną bronią" w walce z chorobą nowotworową.

Ostatnie pół roku było dla księżnej Kate, ale i całej rodziny królewskiej niezwykle trudne. Żona następcy tronu od marca była poddana chemioterapii, która miała pomóc jej pokonać nowotwór. Z opublikowanego na początku września filmu wynika, że wraca do zdrowia i leczenie zostało zakończone. Wspomniane nagranie jest niezwykle symboliczne, na co zwraca uwagę dawna korespondentka królewska BBC, Jennie Bond.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wideo nakręcone w posiadłości Anmer Hall, ukazuje codzienne chwile z życia rodziny Kate i Williama oraz ich trójki dzieci: księcia George’a, księżniczki Charlotte i księcia Louisa. Film utrzymany w pozytywnym tonie pełen jest radości i nadziei po zakończonym leczeniu. Na nagraniu pojawiają się również rodzice Kate, którzy grają z nimi w karty. Fragmenty z Carole i Michaelem Middletonami okraszone są słowami o miłości i byciu kochanym. Według Jennie Bond był to specjalny zabieg.

Nie sądzę, aby to był przypadek, że po mówieniu o miłości i byciu kochanym, od razu widzimy nagrania z jej rodzicami. Carole i Mike są integralną częścią rodziny i byli ogromnym źródłem siły dla Catherine w tych trudnych miesiącach - powiedziała na łamach magazynu "OK" Bond.

Zobacz: William i Kate przemówili do Harry'ego. Pierwszy komunikat od dwóch lat

Jennie Bond uważa, że rodzice Kate, jak i reszta najbliższej rodziny odegrali kluczową rolę w jej procesie zdrowienia. Chociaż w wideo nie pojawili się brat Kate, James, ani jej siostra Pippa, to Bond podkreśla, że są oni "zwartą jednostką rodzinną". Właśnie dzięki miłości i wsparciu najbliższych, w połączeniu z odpowiednim leczeniem, księżna zakończyła chemioterapię i powoli wraca do pełni sił.

Zobacz też: Ekspertka oceniła nowe nagranie Kate i Williama. Czy złamali protokół? "Królowa tak by nie postąpiła"