Syn Krzysztofa Kowalewskiego ma latynoskie korzenie. Wyjechał z Polski i robi imponującą karierę
17.07.2024 15:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Krzysztof Kowalewski w bardzo młodym wieku został ojcem. Nie był wtedy jeszcze gotów do tej roli, przez co jego relacje z synem nie należały do najlepszych. Po latach dużo się zmieniło. A czym dziś zajmuje się Wiktor Kowalewski?
Krzysztof Kowalewski był świetnym aktorem. Zasłynął rolami w komediowych serialach, takich jak "Król przedmieścia" czy "Daleko od noszy". Wystąpił również w wielu kultowych filmach, jak chociażby "Miś". Jego życie prywatne było równie barwne, jak zawodowe. Aktor w latach 60. związał się z kubańską tancerką, Vivian Rodriguez. Para doczekała się syna, Wiktora. Niestety, ich związek nie przetrwał próby czasu. Po trzech latach Vivian wyjechała do Paryża, rozstając się z Kowalewskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiktor Kowalewski szybko wyjechał z kraju. Zadomowił się w USA
Kiedy syn Krzysztofa Kowalewskiego wszedł w dorosłość, postanowił wyemigrować za ocean. Z Polski wyjechał blisko cztery dekady temu i dziś może pochwalić się rodziną i kilkoma zawodowymi sukcesami w USA. Mężczyzna działa w branży komputerowej, a także sportowej. W jednym z wywiadów dla "Rewii" jego ojciec wspominał, że Wiktor radzi sobie w Stanach Zjednoczonych naprawdę dobrze.
Wiktor ma wiele rozmaitych profesji. Jest trenerem piłkarskiej drużyny żeńskiej. Pracuje również w branży komputerowej. Źle mu się nie powodzi - mówił aktor we wspomnianym wywiadzie.
Relacje Krzysztofa Kowalewskiego z synem po latach uległy poprawie
Choć z początku Krzysztof Kowalewski nie sprawdzał się w roli ojca, to po latach zbliżył się do swojego syna. Wiktor co jakiś czas spotykał się ze sławnym tatą, dzieląc się zdjęciami na social mediach. Po raz ostatni opublikował wspólne fotografie w 2021 roku, gdy Krzysztof Kowalewski zmarł. Wtedy też jego syn postanowił pożegnać go, dodając niezwykle wzruszający wpis.
W południe warszawskiego czasu odszedł we śnie mój tata Krzysztof Kowalewski. Kocham go i wiem, że on kochał mnie. Życie nie dało mu wskoczyć w rolę ojca, ale z czasem dorósł do tej roli i całkiem dobrze ją zagrał - napisał na social mediach Wiktor Kowalewski, dodając przy tym kilka wspólnych zdjęć z ojcem.
