Sylwia Grzeszczak przerwała wywiad, gdy reporter zadał jej jedno pytanie dotyczące rodziny. To aż tak drażliwy temat?
Sylwia Grzeszczak jako dziewczynka wystąpiła w programie Od przedszkola do Opola. Sławę przyniosła jej współpraca z raperem Liberem, z którym zresztą stworzyła udany związek. Para sformalizowała go w 2014 roku. Małżonkowie doczekali się jednego dziecka, sześcioletniej Bogny. Rodzice dbają o to, aby zachowała ona prywatność. Tylko sporadycznie dodają jej ujęcia w mediach społecznościowych, a i tak nigdy nie pokazują twarzy.
23.05.2022 16:40
Na początku roku Sylwia, chyba po raz pierwszy tak obszernie, otworzyła się na temat macierzyństwa w wywiadzie dla lifestyle'owego magazynu Party.
Staram się być sobą, możliwie dobrą mamą i niczego nie robić na siłę. Zachowuje się naturalnie. Staram się wybaczać sobie, kiedy zrobiłam coś nie tak jak powinnam, bo uważam, że mam prawo do popełniania błędów. Ufam też, że nie muszę robić czegoś dlatego, że tak chcą inni. Próbuję żyć po swojemu i czuję się z tym bardzo dobrze – powiedziała, gdy zapytano ją o to, czy czuje presję, by być idealną matką.
Zdradziła też, że chce przekazać córce określone wartości:
Chciałabym, żeby szanowała ludzi, pomagała im, kiedy będą w potrzebie, kochała i umiała tworzyć dobre relacje. By rozwijała skrzydła i wiedziała, że ma wokół bliskich, wspierających ją ludzi i że jest dla nas ważna. Chciałabym, żeby była sobą.
Sylwia nie skupia się tylko na macierzyństwie i wciąż prowadzi karierę. W weekend była gościem drugiego dnia festiwalu w Sopocie. Podczas imprezy reporterowi Plotka było dane z nią porozmawiać, lecz wywiad przybrał dość nieoczekiwany przebieg.
Sylwia Grzeszczak przerwała wywiad. Dlaczego?
Dziennikarz i Sylwia najpierw rozmawiali o jej karierze:
Grałam po dwa koncerty, teraz będę miała trasę, gdzie dwa dziennie będą grane, a nawet trzy. Tak też bywało. Mieliśmy taki moment, że graliśmy przez dwa tygodnie, dzień w dzień. Faktycznie fizycznie jest wyzwanie. Wychodzi się na scenę, można tam błyszczeć, założyć wszystko piękne, co się ma, natomiast jeśli to daje radość i satysfakcję, to jest okej. Nie będę na to narzekać, bo nie chcę, bo to jest radocha – opowiadała dumna wokalistka.
Następnie reporter dopytał, czy ćwiczy ona głos w domu i czy "męczy" nim swoją córkę. Wtedy Sylwia postanowiła zakończyć rozmowę:
Przeszedłeś do prywaty, bardzo zwięźle, także koniec tematu – zareagowała Grzeszczak.
Niemniej jednak Sylwia nie była zdenerwowana. Po prostu przerwała wywiad, nie chcąc opowiadać o swojej rodzinie, co należy uszanować, bo każdemu, nawet osobom znanym z show-biznesu, należy się odrobina prywatności. Zgadzacie się z tym?
