Sylwester Polsat 2020: Michał Wiśniewski Nowy Rok przywitał ze swoimi byłymi żonami. Dali na scenie prawdziwe show

Michał Wiśniewski w tym roku po raz kolejny zaskoczył fanów. Muzyk znany jest ze swojej wielkiej kochliwości i w minionym roku ponownie się zakochał. Artysta ma już na swoim koncie 4 nieudane małżeństwa. Najdłużej związany był ze swoją czwartą żoną Dominiką Tajner. Ich rozwód był wielkim zaskoczeniem, ponieważ przez 7 lat stanowili bardzo dobraną parę. Ich rozstanie przebiegło szybko i bez zbędnych skandali. Zaledwie rok po rozwodzie Michał ponownie stanął na ślubnym kobiercu.

Jego nowa ukochana nie jest związana z show-biznesem i zdecydowanie unika blasku fleszy. Chociaż pojawia się na Instagramie swojego męża, to zawsze kadruje on zdjęcia w taki sposób, aby nie pokazywać jej wizerunku. Kilka miesięcy temu muzyk zaskoczył swoich fanów informacją o tym, że po raz kolejny zostanie ojcem. Wywołało to jeszcze większe zamieszanie niż nowina o jego kolejnym już, piątym małżeństwie. Za kilka tygodni rodzice powitają na świecie syna. Dla każdego z nich będzie to piąte dziecko, ponieważ zarówno Pola, jak i Michał mają już dzieci z poprzednich związków. Chociaż artysta ostatnio nieco zwolnił, to sylwestrową noc postanowił spędzić z wielkim przytupem.

Michał Wiśniewski od lat jest liderem zespołu Ich Troje. Wokalistki w jego formacji zmieniały się niemal tak samo często jak jego żony. Przypomnijmy, że jego pierwszą żoną była Magda Femme, która była wokalistką w jego formacji. Również z żoną numer trzy łączyło go Ich Troje. Natomiast jego druga żona Marta pojawiała się z nim na scenie w roli tancerki. Te związki już dawno odeszły w zapomnienie, ale byli małżonkowie żyją ze sobą w bardzo poprawnych relacjach. Podczas dzisiejszej nocy sylwestrowej Michał pojawił się na scenie z dwiema z czterech byłych żon.

Z Anią Świątczak dał prawdziwy wokalny popis. Byli małżonkowie zaśpiewali tak pięknie, jak za dawnych lat, gdy Michał i jego zespół byli u szczytu sławy. Nie zabrakło największych przebojów zespołu Ich Troje. Na scenie pojawili się aż dwukrotnie. Ania zaprezentowała się w dwóch kreacjach. Podczas jednego z wejść miała na sobie klasyczną małą czarną, a kolejny raz zachwyciła publiczność w pięknej balowej kreacji. Jej były mąż jak zawsze błyszczał, a z tłumu wyróżniały go oczywiście czerwone włosy.

Marta Wiśniewska postanowiła dać solowy popis. Wokalistka odtworzyła swój nie najlepszy występ z Sopotu, gdzie 15 lat temu zaśpiewała piosenkę Ev'ry Night. Tym samym udowodniła, że ma do siebie wielki dystans. Przed wejściem na scenę zapowiedział ją były mąż. Ten wieczór patchworkowa rodzina może zaliczyć do udanych.