Maciej Stuhr z żoną pojechali na granicę, by wspierać Syryjczyków. Pękło im serce na widok tego, co zastali: "Tego nie da się wytrzymać psychicznie". Zdali relację
Maciej Stuhr to jeden z najbardziej znanych i lubianych polskich aktorów. Na ekranie zadebiutował w 1988 roku w filmie Krzysztofa Kieślowskiego pt. Dekalog X. Talent aktorski bez wątpienia odziedziczył po swoim ojcu Jerzym. 46-latek świetnie czuje się nie tylko przed kamerą, ale także po drugiej stronie. Od pewnego czasu sprawdza swoich sił jako scenarzysta i reżyser. Jedną z jego wielu pasji jest pisanie. Maciej jest autorem wielu felietonów. Ma ogromne poczucie humoru i chętnie dzieli się nim z innymi, choćby w roli kabareciarza.
07.11.2021 | aktual.: 07.11.2021 22:20
Maciej zagrał w niezliczonej ilości produkcji. Sporą popularność i sympatię widzów zyskał rolą w filmie Chłopaki nie płaczą. Na początku swojej kariery grywał głównie w komediach. Z czasem zaczął otrzymywać bardziej zróżnicowane propozycje. Obecnie ma już ugruntowaną pozycję w świecie w show-biznesie, a reżyserzy i producenci zabiegają o to, by pojawił się właśnie w ich produkcji. W życiu prywatnym aktora wszystko układa się jak należy. W 2015 roku poślubił Katarzynę Błażejewską.
Maciej Stuhr pomaga Syryjczykom
Aktor wiele razy udowodnił, że ma wielkie serce. Chętnie udziela się w kampaniach społecznych, dotyczących m.in. pomocy zwierzętom. W 2009 został dawcą szpiku kostnego. Kilka lat później włączył się w kampanię poświęconą edukacji seksualnej sexedpl. Popiera również Kampanię Przeciw Homofobii Ramię w ramię po równość i został sojusznikiem osób LGBT. W zeszłym roku przyjął pod swój dach czeczeńską rodzinę.
Maciej Stuhr wraz ze swoją żoną zdecydowali się na odważny ruch. Dołączyli do grona aktywistów, którzy ratują życia uchodźców. Regularnie przebywają na granicy z Białorusią, gdzie pomagają głodnym i pobitym Syryjczykom. Aktor wyznał, że nie mógł wytrzymać psychicznie:
Tego rozpaczliwego wołania o pomoc nie da się już oglądać i wytrzymać psychicznie. Nie możemy z tym nic zrobić i widzimy, że mało kto chce cokolwiek zrobić. Ten brak pomysłu na rozwiązanie tej sytuacji doprowadzi wkrótce do niewyobrażalnej tragedii na naszych ziemiach, którą będziemy przez dziesiątki lat próbować oswoić i zrozumieć - powiedział w wywiadzie z Gazetą Wyborczą.
Aktor chce okazać wsparcie Syryjczykom i tym samym kultywuje Polską tradycję gościnności.
Nie chcemy już, by ktokolwiek umierał w polskim lesie. Nikt na to nie zasługuje - dodał.
Postawa godna pochwały?
