Komarenko po śmierci Żory zaczął opowiadać nieprzyjemne historie. Nie uszanował woli partnerki tancerza. Terrazino ujawnia kulisy
Tancerz Żora Korolyov zmarł pod koniec grudnia. Podaje się, że przyczyną śmierci 34-latka było zapalenie mięśnia sercowego. Gwiazdor osierocił 11-letnią córeczkę. Kilka dni temu alternatywną teorię na temat jego śmierci przedstawił Ivan Komarenko. Polsko-rosyjski piosenkarz w ostatnim czasie prężnie działa w ruchu antyszczepionkowym. Ivan napisał na Instagramie:
Żora znałem cię bardzo dobrze. Przetańczyliśmy wspólnie całą V edycję „Tańca z gwiazdami” w 2007 roku. Gościliśmy razem u p. redaktor Elżbiety Jaworowicz w programie „Sprawa dla reportera”. Nie raz spotkaliśmy się na kawie. Wczoraj wieczorem jak się dowiedziałem o twojej śmierci, do rana nie byłem w stanie powstrzymać emocji. Odpoczywaj w spokoju mój przyjacielu. Winowajcy kiedyś odpowiedzą za swoje winy. Albo tutaj albo przed Bogiem i Historią.
Post Ivana został powiązany przez jego fanów ze szczepionkami. Doszli oni do wniosku, że Żora zapewne zginął, bo przyjął szczepionkę. W komentarzach pod wpisem piosenkarza pisali:
- Był dziabnięty tym syfem?
- Grafen tnie jak żyletka szczególnie u tych, u których szybko płynie krew np. podczas treningu: sportowców, tancerzy itp.
- Ile dobrych ludzi musi odejść żeby inni się obudzili?
Na kontrowersyjny wpis wokalisty zareagował Stefano Terrazino. Tancerz poznał Żorę na planie piątej edycji Tańca z gwiazdami. Co powiedział?
Stefano Terrazino o teorii spiskowej Ivana Komarenki. Jak ją ocenił?
Stefano został poproszony o skomentowanie wypowiedzi Ivana przez tabloid Fakt. Tancerz powiedział:
Ja nie znam dobrze pana Ivana. Tylko kojarzę, że w mediach społecznościowych chętnie umieszcza posty, które wzbudzają kontrowersje. Naprawdę nie wiem, jak mam się odnieść do tego wpisu. Nie znam człowieka, nie wiem, co miał na myśli, ale uważam, że te wszystkie spekulacje dokoła są teraz niepotrzebne. Może to jest sposób zwrócenia na siebie uwagi… Nie wiem. Nie wiem, dlaczego napisał coś tak mocnego.
Dodał też, że partnerka Żory, Ewelina Bator, poprosiła, aby nie mieszać zgonu jej ukochanego z polityką.
Straszne jest to, że taka młoda i utalentowana osoba nie żyje. Cała nasza taneczna rodzina jest bardzo dotknięta jego odejściem. Nikt z nas nie skupia się na tym, co jest dookoła, nie słuchamy tego, nie analizujemy. Jego dziewczyna osobiście prosiła, żeby nie spekulować o przyczynach śmierci. To jest bardzo przykre i trzeba dać ludziom spokój. Ja i tancerze, z którymi rozmawiałem, trzymamy się z daleka od spekulacji, ale niestety nawet w takiej sytuacji znajdą się ludzie, którzy szukają jakiejś sensacji. To jest bardzo smutne – podsumował rozmówca gazety.
Wychodzi na to, że teorie przedstawiane przez Ivana nie są poważnie traktowane w środowisku tanecznym, a on sam nie uszanował prośby najbliższej Żorze osoby.
