Sophie Anderson nie żyje. Zmarła dwa tygodnie po swoim mężu
W 2018 roku wspólnie z przyjaciółką z branży filmów dla dorosłych, Rebeccą More, wykreowała popularny duet o nazwie C*ck Destroyers. Sophie Anderson odeszła w wieku zaledwie 36 lat. Dwa tygodnie wcześniej zmarł jej partner, Oliver Spedding. Piłkarz udzielał się kiedyś w klubie Crystal Palace.
Oprócz uczestnictwa w wielu projektach w branży, Anderson była również zapaloną aktywistką. Działała przede wszystkim na rzecz osób LGBTQ+.
Przyjaciółka pożegnała Anderson
Jako pierwsza o śmierci Anderson napisała More w poruszającym poście na mediach społecznościowych. Wspomniała w nim nie tylko chwile wspólnie spędzone z niedawno zmarłą, ale także realizowane pomysły.
Miała bąbelkową, zabawną i życzliwą duszę, która była wyzywająca na zewnątrz i delikatną za zamkniętymi drzwiami. Byłyśmy ze sobą bardzo blisko i łączył nas szalony i wyjątkowy czas. Taką ją zapamiętam. (...) To tragedia, ale wiem, że wreszcie zaznałaś spokoju. Zawsze będę cię kochać i będziesz zajmować szczególne miejsce w moim sercu - czytamy w opublikowanym na Instagramie.
Na ten moment nie podano przyczyny śmierci.
Jej partner również próbował swoich sił w branży
Oliver Spedding po rezygnacji z kariery piłkarskiej również próbował swoich sił w branży filmów dla dorosłych. To również jednak okazało się niewypałem. Zmarły sportowiec po jakimś czasie miał uznać, że dobrym pomysłem będzie próba powrotu do poprzedniego zawodu. Przed jego śmiercią odbywały się rozmowy na temat jego ponownego udziału w Premier League.
