Sebastian Fabijański pozuje z nożem w ręku i zwraca się do Maffashion. "Zawiodłem". Jest też kilka słów do fanów

Sebastian Fabijański i Maffashion nie są już parą. Stanowili jeden z najbardziej tajemniczych związków w show-biznesie. Szybko doczekali się dziecka i zamieszkali razem w nowym domu. Nie afiszowali się w blasku fleszy i trzymali w cieniu. Niestety w ich uczucie wdarł się kryzys. Najpierw poinformowały o tym tabloidy, a później Julia po serii publikacji potwierdziła rozstanie z aktorem, zamieszczając w sieci przykre nagranie.

Maffashion i Sebastian Fabijański

Krystyna Miśkiewicz

11 lipca 2022, 15:40

Rozstałam się z Sebastianem około trzy tygodnie temu. W planie było powiedzenie tego wspólnie (…) Komuś zależało na tym, aby uprzedzić jakikolwiek mój komunikat, tym samym odbierając mi możliwość przedstawienia mojej wersji, aczkolwiek chce od razu podkreślić, nie mam zamiaru komentować, prać brudów, to nie jestem ja. Jeśli chodzi o związki, to zawsze byłam oszczędna i jeśli chodzi o związki, to ten też nie był medialny. Mogę tylko dodać, że nie dystansowałam się od nikogo z dzieckiem, wręcz to był moment, w którym potrzebowałam, żeby ktoś był – mówiła na Instagramie.

Na jeszcze więcej zdecydował się Sebastian, który udzielił niezwykle szczerego wywiadu portalowi Pudelek.

Sebastian Fabijański wydał oświadczenie po głośnym wywiadzie

Aktor był ostatnio uwikłany w skandal z Rafalalą. Do sieci trafiły nagrania z mieszkania, w którym z nią przebywał. Wszystko odbiło się szerokim echem w mediach. Sam Sebastian postanowił odnieść się do sprawy i udzielił obszernego wywiadu. Opowiedział w nim o skandalu i przyznał się do tego, że zdradzał Julię. Publicznie też ją przeprosił.

Czy zacząłem zdradzać? Na pewno miałem bardzo różne myśli emocje. Targały mną różne bardzo pomysły. Natomiast nie byłem fair wobec Julki. Bardzo to jest dla mnie trudne i haniebne wręcz, że nie byłem fair i bardzo mi jest z tego powodu przykro i wstyd. Nie chce tutaj świrować na jakiegoś lowelasa, bo ja nigdy nie robiłem takich rzeczy, ja nie zdradzałem swoich kobiet. Tutaj jakoś zwariowałem po prostu. Bardzo przepraszam z tego tytułu i tutaj przepraszam publicznie Julię za to, że takie rzeczy się działy. Nie boję się prawdy na swój temat. Nie chcę też tego kisić w sobie – wyznał odważnie.

Tuż po tym, jak cała rozmowa z Sebastianem ujrzała światło dzienne postanowił on wydać oświadczenie. Podziękował tam za wspierające go wiadomości od fanów i przyznał, że social media nie są miejscem dla niego. Stwierdził, że najchętniej zniknąłby z sieci, ale nie chce rozstawać się z fanami. Do wyznania dołączył dosyć szokujące zdjęcie, na którym pozuje z nożem. Zdradził, że Instagram będzie miejscem, w którym nie pokaże swojej prywatności nigdy więcej.

Dziekuję wam za wszystkie wiadomości które od was dostałem po publikacji wywiadu. To nieocenione - mieć w was takie wsparcie. Chciałbym tez poinformować, że od dziś na tym instagramie będą się pojawiały tylko i wyłącznie treści związane z moim życiem zawodowym - filmowym, muzycznym i malarskim.Najchętniej bym usunął ten profil i w ogóle zniknął z mediów społecznościowych, bo to nie jest ewidentnie przestrzeń dla mnie i przekonuje się o tym już drugi raz, ale nie zrobie tego ze względu na was - wszystkich którzy okazali mi takie wsparcie, w tej trudnej sytuacji.Ten dzisiejszy wywiad, z premedytacją udzielony portalowi @pudelek_pl, bo przecież jasne jest, ze to najbardziej… nieżyczliwy mi grunt, zamyka pewien rozdział w moim życiu. Od dziś nie wypowiadam się na temat swojego życia prywatnego. Prywatę będę pewnie przemycał w tekstach jedynie.

W dalszej części obszernego oświadczenia zawrócił się bezpośrednio do Julii. Jeszcze raz ją przeprosił i podziękował za to, że dała mu syna.

Last but not least - Dziękuje Ci @maffashion_official za wszystko, a przede wszystkim za Bastusia. Dziękuje i przepraszam, ze na kilku polach zawiodłem.Trzymajcie się. Sciskam - zakończył.

Wygląda na to, że Sebastian już po raz ostatni rozliczył się z trudnej przeszłości i nie zamierza więcej publicznie wypowiadać się na tematy osobiste.