Schudła niemal 60 kilogramów. Przełożyła wesele i zdecydowała się na radykalny krok

Melissa Williams ważyła niemal 160 kilogramów, gdy miała wyjść za mąż. Przez pandemię koronawirusa była zmuszona przełożyć wesele. Wykorzystała ten czas, by zmienić swoje życie i schudła niemal 70 kilogramów!

Melissa Williams ważyła 158 kilogramów, gdy zaczęła szukać swojej sukni ślubnej. Teraz influencerka twierdzi, że jest wdzięczna za to, że przez pandemię musiała przełożyć wesele. Dzięki temu miała szansę zmienić się nie do poznania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kobieta ważyła 158 kilogramów i jak twierdzi, wiedziała, że wygląda źle. Zbliżający się ślub wcale nie napawał jej radością. W wywiadzie dla Caters News stwierdziła, że zaczynała szukać sukni ślubnej, choć i tak wiedziała, że w niczym nie będzie wyglądać ładnie.

W tym samym wywiadzie stwierdziła, że najbardziej zawstydzającą sytuacją była ta, gdy w parku rozrywki, gdzie przebywała z synem, pracownicy zabronili jej korzystać z atrakcji, bo bali się, że jest za ciężka i może zniszczyć urządzenie.

Pandemia coronawirusa zatrzymała świat, a dla Melissy Williams oznaczało to konieczność przełożenia daty wesela. Kobieta nie rozpaczała jednak, tylko stwierdziła, że to pora na to, by zmienić swoje życie.

CZYTAJ TAKŻE: Michał Piela schudł ponad 30 kilogramów. Wyrzucił z diety jeden składnik

Zrzucenie takiej wagi nie udałoby się, gdyby nie operacja bariatryczna. Rodzina sfinansowała ją dla Melissy, a jej narzeczony wspierał ją na każdym kroku tej imponującej przemiany.

Melissa Williams twierdzi, że wcześniej się po prostu objadała. Teraz je zdrowiej, do swojej diety wprowadziła jajka, jogurty naturalne, warzywa i owoce. Zaczęła też więcej się ruszać. Schudła w sumie aż 58 kilogramów.Niedługo potem musiała kupić o wiele mniejszą suknię ślubną, a podczas ceremonii czuła się pięknie.

Byłam bardzo szczęśliwa, kiedy spojrzałam na siebie w lustrze. Czułam się niesamowicie i w końcu nie martwiłam się o swoją wagę - wyznała.

Dziś Melissa racjonalnie podchodzi do jedzenia i czasem pozwala sobie na małe grzeszki i odstępstwa od diety (przyznała, że podczas miesiąca miodowego przytyła 2,5 kilograma), ale stara się dbać o to, by jej nowa sylwetka została z nią już na zawsze.