Sandra Kubicka pokazała obrażenia po sylwestrze. Auć! A twierdziła, że siedziała przed telewizorem...

Sandra Kubicka po rozstaniu z byłym narzeczonym zapakowała walizki i pożegnała się ze Stanami Zjednoczonymi. Wróciła do Polski, gdzie bardzo prężnie rozwija się zawodowo. Nadal pracuje jako modelka, ale też ma w zanadrzu kilka ciekawych projektów.

Sandra Kubicka

Elwira Szczepańska

4 stycznia 2023, 19:20

Wygląda na to, że w końcu, po kilku bolesnych rozczarowaniach, znalazła miłość. Sandra w zeszłym roku zaczęła się spotykać z Baronem z Afromental. Mają za sobą pierwszą rocznicę, którą spędzili razem w Grecji. Na razie nie śpieszą się z formalizacją związku, o czym Kubicka opowiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.

Wiadomo, że chciałabym, bo go bardzo kocham. Ale nie nalegam totalnie. To nie jest tak, jak było w poprzednich związkach. Mój poprzedni partner bardzo szybko mi się oświadczył i skończyliśmy jak skończyliśmy. To jest taki pierwszy związek, kiedy jesteśmy tak długo jako chłopak i dziewczyna, czyli tak jak powinno być. A nie, że wskakujemy w zaręczyny i zaraz mowa o ślubie. Jest fajnie i dojrzale.

Ostatnio jednak głośno było także o kryzysie w ich związku i byli nawet tacy, co dopatrywali się końca wielkiej miłości. Wszystko między innymi przez wpis, w którym Sandra podsumowała miniony rok, który udokumentowała na kilku zdjęciach i nagraniach. Choć na niektórych z nich pojawia się w towarzystwie znajomych, to nigdzie obok niej nie pojawił się Baron. To bardzo zastanowiło fanów pary, bo do tej pory nie brakowało wspólnych kadrów modelki i muzyka.

Wiadomo jednak, że para sylwestra spędziła razem, co zdradzili w social mediach ich przyjaciele. Miał być telewizor i czipsy, tymczasem modelka pokazała, jakich obrażeń doznała tamtej nocy...

Sandra Kubicka pokazała obrażenia z sylwestra

Z sylwestrowej relacji Sandy wynikało, że wieczór spędzała z przyjaciółmi. W towarzystwie były też dzieci i jak wynika z Instastory Kubickiej, to im zawdzięcza obrażenia, które pokazała fanom.

Sylwester marzeń. Wybrałam się do muzeum dla dzieci - napisała na zdjęciu.

Zrobiła zdjęcie w wannie. Widać na nim ślady sporego otarcia. Zabawa musiała być iście szampańska.