Roman Polański o decyzji sądu: "Cieszę się, że zaufałem polskiej sprawiedliwości"
Dziś zapadła decyzja krakowskiego sądu, według której Roman Polański nie zostanie wydany stronie amerykańskiej. Szokująca sprawa polskiego reżysera ujrzała światło dzienne już na początku tego roku. Polański został oskarżony o gwałt na 13-letniej dziewczynce. Do przestępstwa miał dopuścić się w 1977 roku w Kalifornii. Tamtejsze prawo stanowi, że stosunki płciowe z nieletnimi traktowane są jako gwałt. W 2014 roku został skazany przez sąd w Los Angeles, ale żeby uniknąć odpowiedzialności, reżyser opuścił teren USA jeszcze przed ogłoszeniem wyroku.
Sąd w Krakowie orzekł, że ekstradycja do USA jest niedopuszczalna. Postanowienie jest nie prawomocne, co oznacza, że prokuratura ma prawo się od niego odwołać do sądu drugiej instancji.
Jak podaje TVN 24, Roman Polański podczas spotkania z dziennikarzami w Krakowie oznajmił:
Jestem bardzo szczęśliwy, że ta sprawa się kończy (...) Cieszę się, że zaufałem polskiej sprawiedliwości.
Opowiedział również o tym, jak dużo zdrowia i kłopotów kosztował go proces. Jak już wspomnieliśmy decyzja sądu nie jest ostateczna. Wiele zależy również od Ministerstwa Sprawiedliwości.
