"Rolnik szuka żony 4" był ustawiony? Oglądalność drastycznie spadła, a produkcja... Więc to tak!

Czwarty sezon budzącego spore kontrowersje programu Rolnik szuka żony przysparza produkcji więcej powodów do zmartwień niż sukcesów. Od samego początku widzowie byli bardzo sceptycznie nastawieni do kandydatek i krytykowali wszystkie ruchy zarówno prowadzącej program jak i uczestników. Afera z ciążą Katarzyny i wyborem sobowtóra perfekcyjnej jeszcze nie zdążyła dobrze ucichnąć, a już obudziła się druga. Dużo poważniejsza

Rolnik szuka żony kandydaci odcinki program

Elwira Szczepańska

16 listopada 2017, 13:56

Widzowie zarzucają producentom, że program od początku był "ustawką". Nie podobają im się przedstawione na ekranie rozwiązania, a liczba wiernych "kibiców" maleje z dnia na dzień. Co na to sami zainteresowani? Komentarz produkcji rozwieje wątpliwości?

- Te odejścia to samo życie, tak się przecież zdarza. Reakcje uczestników i ich decyzje też nie są zaplanowane ani przez nas wyreżyserowane. Że uczestniczki w trakcie programu decydują się odejść? Wszystko dzieje się w zgodzie z zasadami formatu. Zdarzają się sytuacje, które zaskakują, ale takie bywają w życiu - mówi tygodnikowi Świat i LudzieMichał Orgelbrand zajmujący się PR-em produkcji

I choć w telewizji pojawiły się już spoty reklamujące piąty sezon, show bardzo straciło w oczach fanów. Kolejna odsłona będzie ostatnią?