Robert Lewandowski w butach za 4 tys. promuje linię skarpet. Za tę część garderoby już nie trzeba zapłacić aż tyle
Robert Lewandowski ma wspaniały czas. Piłkarz zdobył wszystkie możliwe wyróżnienia, a docenili go nie tylko kibice, ale i znawcy sportu. Razem z Bayernem Monachium, którego jest gwiazdą już od kilku ładnych sezonów, zdobył wszelkie możliwe trofea. On jednak dalej śrubuje rekordy.
21.02.2022 | aktual.: 21.02.2022 22:15
Trafienie na 1:1 tuż po przerwie niedzielnego meczu w wykonaniu Lewandowskiego było wyjątkowe. Odkąd 33-latek przeniósł się z Borussii Dortmund do Bayernu (latem 2014 r.) do 20 lutego 2022 r. Fuerth był jedyną drużyną w Bundeslidze, z którą Polak grał, ale nie strzelił gola. Dziś Fuerth został 27. zespołem z Niemiec, któremu "Lewy" strzelił co najmniej jedną bramkę" - napisał portal sport1.de.
Na tym jednak nie koniec rekordów Lewandowskiego. Jak podała platforma DAZN, golem na 3:1 w 82. minucie spotkania na Allianz Arenie Robert wyrównał rekord Bundesligi Claudio Pizarro pod względem liczby bramek zdobytych głową. Jak widać, Lewy ciągle nie ma dość i nie zamierza spocząć na laurach.
Piłkarz to także spełniony mąż i ojciec. Wiedzie szczęśliwe życie u boku wspierającej go na każdym kroku Ani Lewandowskiej, która dała mu dwie urocze córeczki - Klarę i Laurę.
Lewy jest też bardzo aktywny w sieci. Ma wielkie zasięgi, więc nic dziwnego, że wykorzystuje Instagram do własnych celów. W poniedziałek zareklamował nową linię skarpet.
Robert Lewandowski w butach Balenciagi promuje nową linię skarpet
Robert Lewandowski na co dzień jest bardzo eleganckim mężczyzną. Lubi ubrania znanych marek i często można go zobaczyć na przykład od stóp do głów w Dolce&Gabanna.
Tym razem piłkarz postawił na sportowy look. Wszystko dlatego, że promował nową linię skarpet. Sprawdziliśmy - za parę trzeba zapłacić niecałe 60 zł. To jednak buty Lewego przykuwają uwagę, bo to model hiszpańskiego domu mody Balenciaga, który podbił świat i obecnie należy do francuskiego konglomeratu marek luksusowych Kering. Za obuwie tego typu należy zapłacić 4500 zł.
Jak wam się podoba stylizacja Roberta Lewandowskiego?
