Renata Gabryjelska wróciła myślami do czasów "Złotopolskich". Jej słowa o Ani Przybylskiej chwytają za serce. Tak oddała cześć przyjaciółce
Renata Gabryjelska pierwsze kroki w mediach stawiała jako modelka. Później zaczęła się udzielać jako aktorka. W połowie lat 90. wystąpiła w filmie Girl Guide w reżyserii Juliusza Machulskiego. Później obsadzono ją w roli Ewy Kowalskiej w telenoweli Złotopolscy Telewizji Polskiej, która przyniosła jej wielką popularność. Renata występowała w tasiemcu do 2003 roku. Wkrótce po tym zniknęła z mediów. Dziś zajmuje się reżyserią filmów, o czym opowiedziała reporterce Jastrząb Post:
31.01.2023 05:00
Tak naprawdę chyba najbliższe jest mi to, co teraz robię. Bo od 15 lat reżyseruję filmy i stoję po drugiej stronie kamery. Pamiętam swoje doświadczenie, kiedy w 2019 roku debiutowałam swoim pełnometrażowym filmem fabularnym na festiwalu w San Diego w Stanach Zjednoczonych i w pewnym momencie stanęłam przed fotoreporterami, stanęłam na takiej ściance i to był taki moment, że te wszystkie doświadczenia, które miałam i z modelingu i z aktorstwa i z tego, że byłam przyzwyczajona i potrafiłam się na tej ściance odnaleźć. To wszystko mi zaprocentowało.
Reporterka naszego serwisu poruszyła też z Renatą temat Złotopolskich.
Renata Gabryjelska o Annie Przybylskiej
Rozmówczyni Jastrząb Post w pierwszej kolejności zabrała głos ws. powrotu Złotopolskich na antenie. Jak się okazuje, nawet nie wiedziała, że TVP gra powtórki serialu.
Nawet o tym nie wiedziałam. Ale kiedyś jechałam taksówką i pan taksówkarz mi przypomniał, mówiąc, że wczoraj mnie oglądał, co było dla mnie bardzo miłe. Gdzieś mignęło mi parę kadrów z tego serialu. Dawne, dobre czasy. Bardzo dużo się też na planie nauczyłam, poznałam dużo ciekawych ludzi i to był dla mnie bardzo twórczy, rozwojowy czas, który miło wspominam. Z takim ciepłem w sercu.
A jak wspomina Anię Przybylską? Renata podzieliła się chwytającymi za serce wspomnieniami. Nawet przez sekundę nie kryła, że Ania była piękną i autentyczną kobietą, która wnosiła sporo dobrej energii na plan Złotopolskich.
Wspominam ją jako dziewczynę bardzo spontaniczną, autentyczną, takiego dobrego człowieka, który wnosił bardzo dużo pozytywnej energii. Była pięknym człowiekiem, cieszę się, że miałam okazję być z nią w tym samym projekcie. Bardzo szkoda, że tacy wspaniali ludzie tak szybko odchodzą, dlatego żyjmy tą chwilą, którą mamy i skupiajmy się na tych, którzy są dla nas bliscy, bo to jest bardzo ważne.
Jesteście fanami serialu Złotopolscy?
