Nad "Ranczem" wisi fatum? Przed Pawłem Królikowskim zmarła inna postać związana z serialem

Ranczo przez prawie dziesięć lat bawiło widzów Telewizji Polskiej. Chociaż w listopadzie 2016 roku zakończono pracę na planie, wielu widzów z utęsknieniem czeka na obiecywaną przez producentów kontynuację serialu. Od roku sporo mówi się o stworzeniu filmu pełnometrażowego, przybliżającego obecne losy mieszkańców wsi Wilkowyje.

Paweł Królikowski - Ranczo

Zuza Maciejewska

2 marca 2020, 09:00

Podobno scenariusz jest już napisany, a aktorzy przez długi czas byli w gotowości. Czy jednak doczekamy się ekranizacji dzieła? Wiele osób nie wyobraża sobie Rancza bez jednej z kluczowej postaci, którą odgrywał Paweł Królikowski. Aktor wcielał się w postać Kusego, malarza walczącego z alkoholizmem zakochanego w Amerykance Lucy, którą zagrała Ilona Ostrowska. Fani liczyli, że jeszcze raz zobaczą swój ulubiony duet na szklanym ekranie.

Które gwiazdy Rancza nie żyją?

Paweł Królikowski zmarł w czwartek, 27 lutego. Wybitnego aktora pożegnali: rodzina, gwiazdy, prezydent, a także Związek Artystów Scen Polskich, któremu przez lata przewodził. Wiadomość o jego śmierci pogrążyła świat filmu w żałobie, w tym jego kolegów z Rancza. Wśród nich jest m.in. Wojciech Wysocki, który wspomniał Królikowskiego na łamach Faktu.

Aktor powiedział, że wiele osób zdawało sobie sprawę z problemów zdrowotnych Królikowskiego. Mimo to wiadomość o śmierci Pawła dla wielu osób była sporym szokiem. Podobnie jak w przypadku innych osób pracujących nad Ranczem.

Wiedzieliśmy wszyscy, że jest chory, ale wiadomość o jego śmierci mimo wszystko była jak grom z jasnego nieba. Przykre to, tym bardziej, że pochowaliśmy już wspaniałego scenarzystę Andrzeja Grembowicza, który pisał Ranczo pod pseudonimem Robert Brutter, później operatora Włodzimierza Głodka. A teraz Paweł... - komentował Wojciech na łamach Faktu.

Wojciech Wysocki i Paweł Królikowski na planie serialu Ranczo

Dwa lata temu zmarł także aktor wcielający się w postać Amerykanina, Jerry'ego, przyjaciela Lucy. Odgrywał go Jeff Butcher, kanadyjski tłumacz, dziennikarz, a także menadżer, który mieszkał w Polsce.